Marcin Rogacewicz ruszył z własnym biznesem. Tak wiąże koniec z końcem w pandemii
Marcin Rogacewicz (41 l.) zdobył popularność, występując w wielu serialach, m.in. "Na dobre i na złe", "Korona królów" czy "Przyjaciółki". Pandemia sprawiła, że musiał aktorskie ambicje odłożyć na bok i zająć się zarabianiem na 6-osobową rodzinę. Postawił na własny biznes.
Zamiast czekać na kolejne propozycje ról Marcin Rogacewicz otworzył na warszawskim Żoliborzu warzywniak. Kilka lat temu kupił w okolicy dom: przestronny, z ogrodem, który prawie sam wykończył. Jego znajomi śmieją się, że aktor to prawdziwa "złota rączka". Wykorzystuje doświadczenia sprzed lat, kiedy będąc studentem, dorabiał pracą na budowie. Dawało mu to - jak mówił - nieprawdopodobny powrót do równowagi wewnętrznej. Dziś mierzy się z kolejnym wyzwaniem.
Marcin Rogacewicz problemy napotkał już na samym początku. Wynajął plac, gdzie mógłby sprzedawać warzywa, i kupił drewnianą budkę. Była ona jednak w tak złym stanie, że musiał ją rozebrać i złożyć od początku.
Większość prac wykonał sam, wykorzystując swoje doświadczenie z budowy domu.
Otwarcie sklepu zostało przesunięte, gdyż jesienią na świat przyszedł syn aktora. Wraz z żoną, architektką Moniką Bliską, wychowuje już trzy córki: 8-letnie bliźniaczki i 7-latkę.
Jak zdradza ich znajomy, oboje z małżonką są bardzo szczęśliwi z narodzin trzeciego dziecka, tym bardziej że aktor marzył o męskim potomku.
Dziś nie spieszy się, by stanąć przed kamerą. W swoim sklepie pracuje na cały etat. Utrzymanie 6-osobowej rodziny to nie lada wyzwanie dla 41-latka.
W 2007 ukończył studia na Wydziale Aktorskim w łódzkiej filmówce. Popularność przyniósł mu udział w serialach telewizyjnych "Na dobre i na złe", gdzie zagrał lekarza z Leśnej Góry, oraz "Przyjaciółki" - tu wcielił się w rolę Michała Zalewskiego.
W 2016 roku wziął udział w programie Polsatu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo".
Nigdy nie wpadł w pułapkę samouwielbienia. Uważa, że popularność bywa miła, ale i uciążliwa. Najważniejsza jest dla niego rodzina - to ona daje mu wsparcie do działania.
Zobacz też:
Marcin Rogacewicz stanął przed trudnym wyzwaniem. Jazda na wózku go przerosła
Krawczyk przewraca się w grobie. Przykre, co spotkało jego syna