Marcin Rogacewicz sam remontuje dom!
Marcin Rogacewicz to prawdziwa "złota rączka"!
Bez rodziny by mnie nie było. Mądrością w niej jest moja żona. Zawsze mnie wspiera i dopinguje, a dzieci są nieprawdopodobną inspiracją - wyznał w jednym z wywiadów Marcin Rogacewicz (35 l.), serialowy Przemek Zapała z "Na dobre i na złe". I rzeczywiście, jego słowa potwierdzają fakty. Zainspirowany przyjściem na świat jego trzeciej córeczki, gwiazdor podjął ważną decyzję - kupił dom.
Przestronny, z ogrodem, niedaleko centrum Warszawy to wymarzone miejsce, w którym cała piątka znajdzie dla siebie wygodną przestrzeń. Jednak zanim to nastąpi, rodzina aktora musi jeszcze uzbroić się w cierpliwość, gdyż nowe lokum wymagało remontu.
- Marcin na szczęście jest już na etapie prac wykończeniowych, a większość z nich wykonuje sam. To prawdziwa "złota rączka" - zdradza "Na żywo" jego znajoma. Aktor wykorzystuje w ten sposób doświadczenia sprzed lat, kiedy to będąc studentem dorabiał sobie pracą fizyczną na budowie. - Dało mi to nieprawdopodobny powrót do równowagi wewnętrznej - wspomina. Dziś tę równowagę daje mu rodzina.
Aktor broni prywatności ze wszystkich sił. Jego wspólne zdjęcia z żoną to prawdziwy rarytas. Marcin nie pokazuje się z nią na czerwonym dywanie, nie opowiada o niej w wywiadach. Wiadomo tylko, że ożenił się z nią w 2013 r., gdy był już tatą. Wkrótce potem urodziła mu się druga córeczka, a w lutym tego roku - trzecia. Dumny tata nie wyklucza, że na trójce pociech nie poprzestanie. Marzy mu się bowiem jeszcze syn.
- Dlaczego nie? Życie jest bardzo krótkie. Często dorośli ludzie na pytanie, czego żałują, odpowiadają, że tego, iż mają tak mało dzieci - mówi. W nowym, komfortowym domu znajdzie się z pewnością miejsce dla kolejnego potomka.