Marcin Tyszka wyjawia prawdę o Magdzie Gessler! "Bywa naiwna"
Fotograf poznał Magdę Gessler (66 l.) w bardzo młodym wieku – jeszcze przed rozpoczęciem swojej kariery zawodowej. Tłumaczy, że chociaż restauratorka nie pracowała wtedy w mediach, była tak samo charyzmatyczną osobą jak obecnie. Wzajemne zrozumienie sprawiło, że ich przyjaźń przetrwała próbę czasu. Teraz Marcin Tyszka (44 l.) postanowiła wyjawić, jaka jest naprawdę...
"Ponad 25 lat temu zorganizowałem osiemnastkę w restauracji U Fukiera. Do tej pory na ścianach lokalu wiszą zdjęcia z tej imprezy. Jednak z Magdą poznaliśmy się już wcześniej, gdy miałem 16 lat. Byłem wtedy początkującym fotografem, chłopcem z „5–10–15”. Magda natomiast była już wówczas bardzo znaną restauratorką i kolorową postacią Warszawy" – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Marcin Tyszka.
Spora różnica wieku pomiędzy fotografem a Magdą Gessler uczyniła ich znajomość nieco nietypową. Marcin Tyszka cieszy się, że przed laty spotkał na swojej drodze restauratorkę.
Wspomina, że połączył ich podobny rodzaj energii. Obecnie myśli o niej bardzo ciepło i życzy jej wszystkiego, co najlepsze.
"Nastolatki zazwyczaj nie utrzymują przyjaźni z dojrzałymi ludźmi, więc nasza była niecodzienna. Zwłaszcza w tamtych czasach. Polubiliśmy się, ponieważ oboje jesteśmy kolorowymi ptakami" – tłumaczył podczas benefisu z okazji 20-lecia „Kuchennych rewolucji”.
Często mówi się, że relacje nawiązywane w show-biznesie są powierzchowne i nietrwałe. Marcin Tyszka tłumaczy, że natłok obowiązków oraz projekty zawodowe realizowane w różnych zakątkach świata czynią jego spotkania z Magdą Gessler nieregularnymi. Mimo to wie, że zawsze może na niej polegać. Bardzo ceni sobie to poczucie, które nie zmienia się mimo upływu lat.
"W mediach trudno o normalne znajomości. Często nie widzimy się ze sobą przez dłuższy czas, nie rozmawiamy przez parę tygodni. Najważniejsze jest jednak to, że gdy ponownie otwieramy szufladkę z naszą znajomością, nie czujemy różnicy. Tak jakby czasu rozłąki nie było" – wyznaje fotograf.
W programie „Kuchenne rewolucje” Gessler dała poznać się widzom jako osoba niezwykle temperamentna i przebojowa.
Marcin Tyszka zdradza, że prywatnie restauratorka jest niezwykle emocjonalna i uczuciowa. Mocno wierzy w ludzką życzliwość i bezinteresowność. Ponadto wkłada całe serce w projekty, w które się angażuje.
"Magda w głębi serca wciąż jest małą dziewczynką, cieszącą się z bardzo prostych spraw. To kobieta, która ma ogromne pokłady energii. Bywa naiwna, jeżeli chodzi o życie. Jest bardzo ufna, łatwo zakochuje się w ludziach i ich zdolnościach. Nieraz dostała po głowie" – zwraca uwagę.