Marek Bukowski walczy po rozwodzie o dobre relacje z dziećmi! Nie jest łatwo!
Wieloletnie małżeństwo Marka Bukowskiego (48 l.) właśnie przechodzi do historii. W tym trudnym czasie aktor szczególnie dba o kontakt z dziećmi.
"Rozwodzę się. Cztery lata czekałam na rozwiązanie tego małżeństwa. Reszta to moja prywatna sprawa" - wyznała kilka dni temu Ewa Bukowska (51 l.).
Marek Bukowski nie skomentował rozstania. Rozwód aktorskiej pary przypieczętował rozpad związku, o który długo walczyli. To dla nich wielka porażka. Teraz jednak będą musieli ułożyć sobie życie na nowo. Najważniejsze, by mimo rozstania rodziców, nie ucierpiały dzieci.
"Ewa jest moją pierwszą żoną i na pewno ostatnią" - powtarzał aktor.
Oboje zapewniali w wywiadach, że na przekór pladze rozwodów w środowisku aktorskim, oni nie zamierzają się rozstać. Przeżyli ze sobą ponad 20 lat, choć ich ślub był młodzieńczą zachcianką.
"Wzięliśmy ślub cywilny na zasadzie happeningu właściwie w przerwie między zajęciami. I byliśmy tylko my, żadnych gości weselnych. Byliśmy młodzi, kochaliśmy się, to był impuls. Poza tym mieliśmy taką fantazję. Nigdy nie przypuszczaliśmy, że przetrwa to dłużej niż rok" - opowiadali w wywiadach.
Obrączki zdjęli zaraz po ślubie, i obiecali sobie, że jeśli cokolwiek się między nimi popsuje, każde będzie mogło pójść w swoją stronę. Jednak kiedy na świecie pojawił się pierwszy syn, poczuli, że chcą stworzyć mu dom. Taki, jakiego Ewa, wychowana w rozbitej rodzinie, nigdy nie miała, a przez całe dzieciństwo bardzo pragnęła. I taki, w jakim wychował się Marek.
Dorastał w Miliczu. Jego rodzice byli lekarzami, bardzo się kochali. Choć Marek i Ewa byli włoskim małżeństwem, nieraz pokonywali kryzysy w swoim wieloletnim związku. Tym razem się nie udało. Ale mimo że ich drogi bezpowrotnie się rozchodzą, synowie zawsze będą dla nich na pierwszym miejscu.
Starszy, 23-letni Marcin, jest już dojrzały, mieszka poza rodzinnym domem. Skończył iberystykę, pasjonuje się tenisem. Młodszy, Szymon, ma 12 lat i szczególnie mocno potrzebuje teraz troski i uwagi rodziców. Interesuje się grą w polo, jego wielką pasją są konie.
"To świetne, bo odrywa go to od rozrywek, które są obecnie powszechne wśród młodzieży, czyli od telefonów i gier" - cieszy się Marek Bukowski.
Jego syn trenuje w jednej z podwarszawskich stadnin. Aktor marzy, że pewnego dnia sam dosiądzie wierzchowca i zagra ze swoją latoroślą. Robi wszystko, by chłopcy nie odczuli boleśnie zmiany w życiu rodziców.
"Zawsze wychodziłem z założenia, że z dziećmi trzeba być, spędzać każdą wolną chwilę. Tak też robiłem i myślę, że w jakiś sposób to teraz procentuje, bo rzeczywiście mamy silną więź" - uważa aktor.
Teraz jednak sytuacja wydaje się być trudna, jednak gwiazdor dokłada wszelkich starań, żeby młodszy syn nie odczuł tak boleśnie rozwodu rodziców. Przed Bukowskim długie tygodnie, a może i miesiące budowania relacji rodzinnych na nowo. Mimo wszystko aktor wierzy w to, że z czasem wszystko ułoży się tak, jak powinno.
***
Zobacz więcej materiałów wideo: