Marek Grechuta: Pierwsza ukochana zadała mu cios, po którym długo nie mógł się podnieść
O żonie Marek Grechuta mówił, że jest miłością jego życia. Byli małżeństwem przez 36 lat - od 1970 roku aż do śmierci piosenkarza w 2006 roku. Niewiele osób wie, że Danuta wcale nie była pierwszym wyborem Marka. Kobieta, którą kochał w młodości, zostawiła go jednak dla innego mężczyzny. Halina Marmurowska, bo to ona złamała mu serce, po latach przerwała milczenie.
Marek Grechuta był jeszcze licealistą, gdy los postawił mu na drodze Halinę Marmurowską. Oboje chodzi do słynnej Akademii Zamojskiej - on do męskiego liceum, ona do żeńskiego. Widywali się codziennie na koedukacyjnym dziedzińcu szkoły.
"Podczas dużej przerwy wszyscy wylegali na zewnątrz, by sobie pogadać. Marek był chodzącym wdziękiem, romantyzmem i wrażliwością. Dyżurny artysta na wszystkich akademiach. Miał ogromne powodzenie, dziewczęta chciały na niego chociaż popatrzeć" - wspominała go pierwsza ukochana w rozmowie z autorką książki "Chwile, których nie znamy. Opowieść o Marku Grechucie".
Halina Marmurowska-Michałowska dopiero kilka lat po śmierci Marka zdecydowała się opowiedzieć o ich młodzieńczym uczuciu i powodach rozstania. Uchodzili za najpiękniejszą parę w szkole. Znajomi z tamtych lat zapamiętali ich jako parę zjawiskową.
"Jasnowłosi, piękni, zawsze przytuleni i wpatrzeni w siebie" - pisze w biografii Grechuty Maria Sztokfisz.
Zanim Halina zakochała się w Marku, była sympatią jego ciotecznego brata, Wojciecha Wiszniowskiego, syna znanej wtedy w całym Zamościu szefowej klubu mieszczącego się w gmachu sądu. Marek grywał w klubie ciotki na pianinie...
"Tam wszystko się zaczęło. Lubił grać ze mną na cztery ręce albo on na fortepianie, ja na skrzypcach. Cieszyły nas spacery, brydż, pływanie kajakiem, wycieczki. To wszystko było urocze, niewinne" - opowiadała Halina wiele lat później. Miał we mnie partnerkę, przyjaciółkę" - dodała.
Marek kochał Halinę do szaleństwa. Deklarował, że gdy jego ukochana zda maturę, pobiorą się, będą mieli dziecko, dom. Wierzył, że dołączy do niego w Krakowie, gdzie studiował architekturę. Ona jednak niespodziewanie wybrała Akademię Medyczną w Lublinie.
20-letni Marek Grechuta próbował przekonać rodziców Haliny, by pozwolili jej przenieść się do Krakowa. Nadaremno. Jeździła do niego w tajemnicy przed ojcem, kiedy tylko miała wolny weekend.
"Mówiłam, że zostaję w akademiku. Raz ojciec przyjechał, sprawdził. Miał mi za złe nie tylko kłamstwo, ale wyjazd do kogoś, kto nie był moim oficjalnym narzeczonym. Uważał, że to niestosowne" - wspominała. Latem 1967 roku Halina pojechała na studencki obóz sportowy do Augustowa i poznała Krzysztofa Michałowskiego, swego przyszłego męża i ojca jej trzech synów. Zakochała się i odeszła od Marka.
Grechuta bardzo przeżył rozstanie ze swoją pierwszą ukochaną, długo nie potrafił się podnieść po ciosie, jaki dostał od Haliny. "Na długie lata zakotwiczyła w nim pamięć tej znajomości" - twierdzi biografka artysty.
Po rozstaniu z Haliną, Marek zaczął mieć problemy ze zdrowiem psychicznym. Nie jest jednak prawdą, że rozstanie z dziewczyną przypłacił chorobą. Zaburzenie afektywne dwubiegunowe, na które cierpiał, nie było efektem miłosnej porażki, jaką przeżył.
"O jego chorobie dowiedziałam się z listu. Wysłał go ze szpitala. Bardzo mu współczułam. Moja specjalizacja - psychiatria - nie ma związku z Markiem, co sugerowała prasa" - twierdzi prof. dr hab. Halina Marmurowska-Michałowska od lat związana z Kliniką Psychiatrii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
Była dziewczyna Marka Grechuty latami nie chciała opowiadać o swoim związku z piosenkarzem, a zwłaszcza o tym, dlaczego im nie wyszło. "Obsługiwały go i rozpieszczały: mama, babcia, ciotka. Czy rozstałam się z Markiem, nie chcąc pełnić takiej roli? Nie. Rozdzieliła nas odległość" - powiedziała Marii Sztokfisz pół dekady po śmierci Grechuty.
Wkrótce po rozstaniu z nią Marek zakochał się w Danucie, z którą spędził resztę życia. O pierwszej miłości jednak nie zapomniał.
"Wysyłał mi kartki na adres kliniki, w której pracowałam" - mówi Halina Marmurowska-Michałowska i dodaje, że wie, iż Marek nie miał do niej żalu o to, że wybrała innego mężczyznę.
Zobacz też:
- Marek Grechuta: Złamał serce znanej aktorce. Nazywał ją swoją muzą, ale romans nie był mu głowie
- Marek Grechuta na dwa lata stracił syna... Przeszedł gehennę, czekając na jego powrót do domu
- Danuta Grechuta: W moim życiu Marek wciąż jest obecny
Źródła:
- Artykuł "Pierwsza miłość Marka Grechuty... w Zamościu", internetowy Przewodnik po Zamościu i Roztoczu, publ. 2014 (przewodnikzamosc.pl/?p=2402).
- Książka "Chwile, których nie znamy. Opowieść o Marku Grechucie" M.Sztokfisz, wyd. 2013.
- Artykuł "I Twoja postać, jasna postać...", "Życie na gorąco" nr 36/2023.
- Artykuł "Nieznane miłości gwiazd", "Dobry Tydzień", marzec 2021.