Reklama
Reklama

Marek Kondrat wraz z żoną walczą o załagodzenie rodzinnych konfliktów! Problem goni problem!

Pandemia i zamknięcie granic Europy skomplikowały i tak już trudną sytuację. Ledwo Markowi Kondratowi i Antoninie udało się załagodzić rodzinne konflikty, a pojawił się kolejny problem. Jednak rozłąka ma szansę mieć szczęśliwy finał.

Na kilka dni przed Dniem Ojca na profilu Marka Kondrata (69 l.) na popularnym portalu społecznościowym pojawiło się jego zdjęcie z córeczką Helenką (2 l.). To wyjątkowa sytuacja, bo znany aktor i miłośnik wina na co dzień dzieli się ze swoimi obserwatorami wyłącznie sprawami zawodowymi.

A najmłodszą latorośl pokazał teraz oficjalnie po raz pierwszy od jej narodzin! Trudno odgadnąć, czy nastrojowa fotografia wykonana na ulicy hiszpańskiego miasteczka w pobliżu willi Kondratów wzbudziła radość czy raczej ukłucie smutku w sercach dziadków Heleny, a rodziców Antoniny Kondrat. 

Reklama

Muzyk oraz kompozytor Grzegorz Turnau (52 l.) i jego żona Maryna Barfuss (60 l.) są mocno związani z jedynaczką, a jej córeczka to ich oczko w głowie. 

Tymczasem wyprowadzka Antoniny niedługo po ślubie do domu męża w Alicante rozdzieliła rodzinę. Oczywiście, są telefony i komunikatory internetowe, jednak to nie to samo co częste spotkania, spacery po krakowskim Rynku albo wpadanie do siebie w odwiedziny bez okazji. 

Ponad 2500 kilometrów, które ich dzielą, to także brak wspólnych chwil z rosnącą jak na drożdżach wnuczką, radosnego obserwowania jak rośnie, stawia pierwsze kroki czy zaczyna mówić. 

I choć wszyscy członkowie familii starają się utrzymać więź, to relacja zbudowana przez wideo czy zdjęcia, pozostawia niedosyt. Rodzice Antosi doskonale rozumieją, co kierowało małżonkami, gdy decydowali się na wyjazd z kraju. 

Skąpane w słońcu, pełne winnic Costa Blanca są wprost stworzone do pracy dla Marka, który od lat jest znawcą i importerem doskonałych win. A zabytkowa willa państwa Kondratów, z ogromnym ogrodem, gdzie o zmierzchu oszałamiająco pachną pinie i rozbrzmiewają cykady, to z kolei wymarzone miejsce na dzieciństwo małej Helenki. 

Także Antosia cieszy się życiem w Hiszpanii, korzysta z uroków pobliskiej plaży i z zapałem uczy się języka. Jest jeszcze jeden problem. Małżeństwo Kondratów, choć szczęśliwe, wciąż budzi wiele kontrowersji. 

Związek ze starszym o 38 lat przyjacielem domu nie był łatwy do zaakceptowania także dla rodziców Antoniny. Turnauowie znali Marka od dawna, z czasów, gdy był mężem Ilony Kondrat, z którą ma dwóch synów Mikołaja (46 l.) i Wojciecha (40 l.). 

Pogodzili się z wyborem serca ukochanej jedynaczki, ale relacja stała się obiektem plotek. Tak młodej dziewczynie trudno było je znieść. Pobyt w Hiszpanii zapewnia im więcej dystansu i spokoju. 

I rzeczywiście, rozłąka była znośna, kiedy można było wsiąść w samolot i spędzić razem choć kilka dni. Jednak przez epidemię koronawirusa podróżowanie po Europie jest nadal utrudnione, a bliscy rozdzieleni. 

Rodzice Antoniny patrzą więc na zdjęcia Helenki z dumą, ale i ze smutkiem, nie wiedząc, kiedy dane im będzie się spotkać. I choć nie mówią tego głośno, martwią się o jedynaczkę. 

W końcu, bez wsparcia dziadków, z zajętym interesami mężem, trud opieki nad maleństwem spoczywa głównie na jej barkach. Chociaż widują się rzadko, to ich rodzinne spotkania, podczas których pada wiele ważnych słów, zawsze są pełne bliskości. 

Tak było kiedy Antonina i Marek przyjechali do Krakowa. Na święta, ale i na smutną okoliczność - pogrzeb dziadka Antosi. Nastrój przygnębienia rozpraszała wówczas 9-miesięczna Helenka. Zakochany Grzegorz nie chciał wypuścić z rąk swojej małej iskierki. 

"Opowiadam jej o tym, co czytałem, czego słuchałem. Patrzę na nią, ona patrzy na mnie. Nie pozwala mi grać na pianinie, woli sama. Traktuję ją poważnie, bo sam byłem poważnie traktowany jako dziecko" - wyznał w jednym z wywiadów piosenkarz. 

Bardzo chce, by takie chwile były jego udziałem częściej. Na co dzień brakuje mu także Antosi. Jej uwag, a nawet drobnych złośliwości. Od dziecka była ogromnie zdolna i bystra. Uczestniczyła w życiu zawodowym taty. 

"Nie wyobrażam sobie, abym coś robił i publikował, a ona nie brałyby w tym udziału. Córka pomaga mi często w grafikach, podsuwa pomysły, bierze udział w montażu moich materiałów filmowych. Tworzymy zgraną ekipę, mimo że miewamy odmienne zdania" - opowiadał kiedyś. 

Teraz jedynaczka jest daleko i to Marek Kondrat nie wyobraża sobie, żeby nie konsultowała jego działań zawodowych. Profil aktora na Facebooku jest prowadzony multimedialnie i w nowoczesny sposób, a nad przygotowywaniem winiarskich prezentacji filmowych Marka, nagrywanych w ich ogrodzie, czuwa Antonina. 

Ojciec liczy jednak na to, że już wkrótce zobaczy ukochaną córkę i wnuczkę. Zbliża się okrągły jubileusz - siedemdziesiąte urodziny Marka Kondrata. Wszystkie ważne rocznice zwykł on świętować w swojej winiarni w Krakowie. Gdy Europa wreszcie w pełni się otworzy, stęskniona rodzina wpadnie sobie w ramiona z jeszcze większą radością.

***

Zobacz więcej materiałów wideo: 

Dobry Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: Marek Kondrat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy