Margaret reaguje na plotki o rozstaniu. Wyprzedziła domysły fanów
Margaret w ostatnim czasie nie może narzekać na nadmiar wolnego czasu. W zeszłym roku artystka nagrała swój kolejny album, a ostatnio zajęła się promocją nowego singla "Tak musiało być". Nie da się ukryć, że piosenka jest wyjątkowo sentymentalna i z tego powodu 33-latka postanowiła wyjść naprzeciw fanom i uprzedzić ewentualne plotki o rozstaniu z partnerem.
Margaret wielu lat należy do najpopularniejszych piosenkarek w naszym kraju. Swoją przygodę z show-biznesem zaczęła bardzo wcześnie - już jako nastolatka wzięła udział w programie "Szansa na sukces" i choć wtedy nie udało jej się zatriumfować, trzy lata później jeszcze raz spróbowała swoich szans i tym razem została laureatką konkursu.
Dzięki temu miała okazję zaprezentować swoje wokalne umiejętności na koncercie finałowym w Sali Kongresowej w Warszawie.
Artystka ma na swoim koncie już sześć studyjnych albumów, ale wciąż z zaangażowaniem nagrywa kolejne piosenki.
Niedawno miała miejsce premiera jej nowego singla - z tej okazji gwiazda odwiedziła studio radia RMF FM.
Jak wyznała dziennikarzom, tekst do "Tak musiało być" napisała razem ze swoim partnerem - Piotrem "Kacezetem" Kodzieradzkim.
"Przez całą płytę nie chciałam smutnych ballad, ale mnie trafiło i niech tak będzie (...). Te wszystkie teksty nie są streszczeniem mojego życia" - tłumaczy Margaret.
Przy okazji piosenkarka wyszła fanom naprzeciw i już teraz skomentowała ewentualne plotki, które może sprowokować jej najnowszy singiel.
"Przy tej piosence Piotrek otworzył swoje serce, bo smutnymi utworami mi jest trudniej ostatnio. Ale pisaliśmy to linijka po linijce i myśleliśmy «uuu, ale będzie, że się rozstajemy»" - zdradziła wokalistka i zapewnia, że nie ma mowy o żadnym kryzysie w jej relacji z partnerem.
Do singla "Tak musiało być" został nakręcony wideoklip. Jak się okazuje, w teledysku wystąpiła... siostra wybranka 33-latki.
"Na łyżwach w klipie jeździ siostra mojego Piotrka! Ona jest artystką, malarką i hobbystycznie jeździ figurowo na łyżwach. Kiedyś zrobiła taką wystawę i to się nazywało «malowanie obrazów na lodzie» - dzieciaki malowały różne obrazki na lodzie, a potem po tym jeździły na łyżwach" - można dowiedzieć się z rozmowy.
Zobacz też:
Margaret nazwała swój hiszpański dom "Rudera". Tak prezentują się wnętrza
Margaret powraca do "The Voice of Poland". Niebywałe, w jakiej roli wystąpi
Margaret oceniła angaż Badacha do "The Voice of Poland". Nie ma wątpliwości