Maria Peszek krytycznie o Polsce: "To jedna z najciemniejszych ojczyzn, jaką można sobie wylosować"
Maria Peszek (45 l.) udzieliła mocnego wywiadu, w którym nie zostawia na Polsce i Polakach suchej nitki...
Córka aktora Jana Peszka to postać mocno kontrowersyjna. Jej wywiady wielokrotnie wzbudzały spore emocje, bo Maria potrafi wbić kij w mrowisko.
Najnowszy wywiad również ma szansę sporo namieszać. Piosenkarka ubolewa w nim, że w Polsce panuje wielka nietolerancja i coraz liczniejsze grupy społeczne są wykluczane z narodowej wspólnoty.
Peszek ma na myśli m.in. osoby homoseksualne, które nadal nie mają w naszym kraju nawet namiastki praw, które dziś są już niemal normą w Europie.
"Mam problem z poczuciem przynależności do jakiejkolwiek wspólnoty. Jedyna do której mi blisko to właśnie środowisko LGBT+. Łączy nas pokrewieństwo losów, doświadczeń. Doświadczyłam w życiu tylu wyrazów wykluczenia, że naprawdę rozumiem ten stan. Nie byłam wykluczana dlatego, że jestem osobą homoseksualną, bo nie jestem. Natomiast wybory życiowe jakich dokonuję mocno wykraczają poza społecznie obowiązującą normę" - żali się w rozmowie z Onetem gwiazda.
W dalszej części wywiadu Peszek stwierdziła, że oddawanie życia za kraj to głupota, jednak "uznaje i rozumie prawo człowieka do decydowania o własnej śmierci", choć tutaj ma akurat głównie na myśli prawo do aborcji i eutanazji.
Peszek od ponad dwudziestu lat żyje w konkubinacie, co - jak przyznaje - jest w naszym kraju bardzo trudne.
"Jestem ateistką i głośno mówię, że to najważniejszy filar mojego człowieczeństwa. Żyję w związku nieusankcjonowanym żadną religią czy stanem cywilnym od 26 lat pomimo uciążliwości prawnych jakie oznacza w Polsce konkubinat. Z wyboru, choć nie była to łatwa i pozbawiona smutku decyzja nie mam dzieci. Uważam się za patriotkę i nie jest mi obojętne, jak wygląda ten kraj. Mam poczucie obowiązku, od niczego się nie uchylam. A jednocześnie mówię o tym, że jest to jedna z najciemniejszych ojczyzn, jaką można sobie wylosować" - dodała gorzko.
Zgadzacie się z nią?
***