Marianna Dufek pomaga Ukraińcom. Była żona Durczoka sama może stracić mieszkanie!
Marianna Dufek i jej syn Kamil Durczok junior także zaangażowali się w pomoc dla uchodźców z Ukrainy. Była żona Kamila Durczoka w kilka dni zorganizowała dach nad głową dla kilkudziesięciu osób. Dziennikarka jest mocno związana z tym krajem. "Pozytywnie zajęło to moją głowę" - mówi nam Marianna, która nadal musi mierzyć się z dużymi problemami, które wyniknęły po śmierci ojca jej syna.
Nie tylko warszawskie gwiazdy angażują się w pomoc Ukraińcom uciekającym przed rzezią, jaką zgotował im Władimir Putin.
Trochę ciszej, ale równie skutecznie działa była żona Kamila Durczoka - Marianna Dufek, gwiazda TVP Katowice.
W cztery dni razem z przyjaciółmi z Fundacji Giesche i właścicielami Fabryki Porcelany w Katowicach urządziła komfortowe miejsce do mieszkania dla 45 kobiet i dzieci z Ukrainy. Pomagał jej syn - Kamil junior.
"Nawet nie wiedziałam, że umie skręcać meble - mówi nam z uśmiechem Marianna Dufek i dodaje już nieco poważniej: - Cieszę się, że mogłam ofiarować swoją pracę fizyczną przy sprzątaniu, układaniu rzeczy, zapełnianiu spiżarni. Pozytywnie zajęło to moją głowę".
Dziennikarka i jej jedyny syn mają za sobą niezwykle trudny okres związany z nagłą śmiercią Kamila Durczoka, jego pogrzebem i koniecznością zrzeczenia się spadku z powodu długów, które zostawił.
Wciąż niejasna jest też sprawa weksli, na których nieżyjący Durczok podrobił podpis żony i przez to bank chce zająć mieszkanie, w którym prezenterka wciąż mieszka. Mimo własnych problemów pomagają jak mogą w tym trudnym dziejowym momencie, a Ukraina jest im szczególnie bliska.
"Wielokrotnie bywałam we Lwowie, Odessie, w Kijowie, mam tam przyjaciół, ulubione miejsca. Trzy lata temu, na prośbę syna pojechaliśmy do Czarnobyla, tego co tam zobaczyliśmy, nie da się zapomnieć" - mówi nam Marianna Dufek.
Dziennikarka z niepokojem śledziła doniesienia mediów o szturmie Rosjan na elektrownie jądrowe (ta w Czarnobylu jest w rękach wojsk Putina) i bohaterskiej obronie mieszkańców miasta Enerhodar, gdzie mieści się Zaporska Elektrownia Jądrowa.
Jest też wydawcą programu "Daleko od domu" w TVP Katowice, który prowadzi ukraińska dziennikarka - Sofia Vetriak.
"Mamy już pierwszych gości, kolejni są w drodze. To cudowne, że są ludzie, którzy za darmo dali miejsce i hojni sponsorzy, którzy je wyposażyli. Ta pomoc jest naprawdę potrzebna" - kończy Dufek.
Zobacz też:
Michel Moran nie widział syna od lat! Kucharz ujawnia, co jest powodem
Mikołaj Krawiecki z "Top Model" codziennie jeździ na Ukrainę! Transportuje uchodźców