Marianna Schreiber jest już po zabiegu? Zdjęcia nie pozostawiają złudzeń

Marianna Schreiber w przeszłości bardzo otwarcie mówiła o poprawianiu własnej urody. Celebrytka nie kryla się z zamiłowaniem do zabiegów medycyny estetycznej. Tym razem najwyraźniej zdecydowała się na znacznie bardziej radykalne działania. Fani mówią o operacji biustu.

Schreiber przez ostatnie kilka lat przeszła szereg spektakularnych metamorfoz. Celebrytka w momencie przekroczenia progu programu "Top Model" jasno dała do zrozumienia, że zamierza zrobić wielką karierę. Trzeba przyznać, że w umiejętny sposób wygenerowała wokół siebie rozgłos, co pomogło jej w realizacji kilku projektów zawodowych. 

Przeglądając zdjęcia Marianny Schreiber z ostatnich lat, nie sposób nie zauważyć zmian, jakie dokonywały się w jej wyglądzie. Celebrytka pod wpływem serii zabiegów medycyny estetycznej zyskała zupełnie nową twarz. W poniedziałkowej serii Q&A zorganizowanej w mediach społecznościowych, kobieta przyznała, że zafundowała sobie botoks oraz operację nosa.

Najwyraźniej temat nie został wyczerpany, bowiem w środę Marianna kontynuowała internetowe dyskusje z fanami. Zdjęcia, które opublikowała na instastories sprawiły, że wszyscy zaczęli zastanawiać się, czy biust celebrytki to sprawka natury, czy może umiejętności chirurga plastyka.

"Zdradzisz, czego to zasługa, że masz tak pięknie uniesione piersi?" - zapytał jeden z internautów.

Marianna Schreiber tym razem nie była zbyt skora do dyskusji z fanami. Na pytania dotyczące jej biustu, odpowiedziała zaledwie jednym zdaniem.

"Tylko i wyłącznie dobrze dobrany stanik" - czytamy w mediach społecznościowych celebrytki.

Fani nie zamierzali jednak dać za wygraną. Wszakże zdjęcia nie pozostawiają złudzeń, że sylwetka Marianny Schreiber prezentuje się zgoła inaczej niż przed laty.

"Przecież jak nawet nie masz bielizny, biust stoi. Implanty jak nic! Mam to, wiem, jak wyglądają" - napisała jedna z obserwatorek.

Marianna Schreiber wyraźnie poczuła się dotknięta dociekaniami na temat jej ciała. W obszernym poście zdradziła, jak jest naprawdę.

"Kochani, już mnie trochę znacie i wiecie, że stety niestety dla niektórych jestem transparentna, więc jak coś robię, podejmuję się jakichś działań, robię zabiegi, to Wam to pokazuję i o tym mówię. Nie mam podstaw ku temu, by cokolwiek ukrywać. Mówię Wam, jakie zabiegi stosowałam na twarz itd. Faktem jest, że przeszłam dużą zmianę. Też nie wspomniała o tym, że ja przez dwa lata nosiłam aparat na zęby, bo w "Top Model" miała szczękę dość wysuniętą do przodu i miałam te zęby też trochę pokrzywione. (...) Ale też operacja nosa bardzo zmieniła moje rysy twarzy itd." - napisała w sieci celebrytka.

To jednak nie koniec zwierzeń Marianny Schreiber. Dopiero w ostatnim akapicie odniosła się do plotek dotyczących rzekomego powiększenia piersi, na które miała się zdecydować. Zapewniła, że nie ma implantów.

"Ale tak, jak mówię, nie chcę w ogóle poruszać tego tematu, bo jest tak tragiczny, ale - nie mam sztucznych piersi, naprawdę" - zarzeka się celebrytka.

Przyznanie się do tego typu operacji to rzadkość wśród gwiazd. O ile mówienie o korekcie zmarszczek, czy powiększaniu ust nikogo już nie dziwi, o tyle przejście zabiegu powiększenia biustu jawi się wciąż jako coś wstydliwego. Przyglądając się zdjęciom Marianny Schreiber z przeszłości, trudno nie zauważyć, że jej ciało ma dziś zupełnie inne kształty.

Zobacz też:

Nowe wieści ws. rozwodu Schreiber. Niewiarygodne, co nagle wyjawiła o mężu

Schreiber narzeka na koszty życia w stolicy. To nie ceny jedzenia spędzają jej sen z powiek

Schreiber tuż po rozstaniu z mężem rzuciła takie słowa o mężczyznach. Będzie potężna afera?