Reklama
Reklama

​Marianna Schreiber porównuje siebie do Kaczyńskiego, a „Top Model” do wojny. Popłynęła…?

Marianna Schreiber (28 l.) podzieliła się na Twitterze refleksją, że brak sympatii, z jakim spotyka się w internecie jest porównywalny z emocjami, jakie wzbudza Jarosław Kaczyński. Przy okazji swoją decyzję o zgłoszeniu się na casting do „Top Model” porównała do decyzji prezesa PiS-u o wizycie w bombardowanym Kijowie. Rzeczywiście, udało jej się wywołać burzliwą dyskusję, jednak chyba nie o to jej chodziło…

Aż trudno uwierzyć, że przygoda Marianny Schreiber z show biznesem rozpoczęła się zaledwie pół roku temu. Przez ten czas udało jej się wywołać tyle zamieszania, że można odnieść wrażenie, jakby była celebrytką od zawsze. 

Pół roku temu, na początku września 2021 roku TVN wyemitował odcinek „Top Model” z udziałem Marianny. Jak potem ujawniła, o tym, że zgłosiła się na casting, nie miał pojęcia jej maż, Łukasz Schreiber, minister z rządzie Mateusza Morawieckiego.  Ostatecznie jej przygoda z „Top Model” skończyła się na etapie boot campu, jednak Schreiber postanowiła pójść za ciosem i czerpać ze świeżo zdobytej medialnej popularności ile tylko się da.  

Reklama

Zaczęła prowadzić blog, na którym od razu ujawniła intymne szczegóły nieplanowanej ciąży, poronienia, po którym ledwo zdołali odbudować z Łukaszem swój związek, a także zamieściła kilka wierszy o ciężkim życiu żony ministra. Jej małżeństwo niezbyt dobrze to zniosło. Kiedy Marianna zamieściła na Intagramie swoje zdjęcie z mężem, pojawiły się pod nim pełne współczucia komentarze: 

Marianna Schreiber popada w manię wielkości?

Kilka tygodni temu Marianna Schreiber otrzymała propozycję poprowadzenia na YouTube programu o tematyce politycznej pod tytułem „Mam tego dość”. To oraz jej aktywność w mediach społecznościowych, gdzie chętnie wypowiada się na tematy bieżące, sprawiło, że niedoszła modelka stała się kimś w rodzaju politycznej celebrytki, zupełnie, jakby stanowisko żony ministra było wystarczającą rekomendacją, by zajmować się analizami społeczno-politycznymi.

Schreiber, niezrażona tym, że w oczach wielu osób, a być może większości,  wypada mało wiarygodnie jako komentatorka polityczna, nie przestaje dzielić się swoimi refleksjami na każdy w zasadzie temat. Zasłynęła między innymi zaskakującą oceną przyczyn rosyjskiej napaści na Ukrainę. Podczas, gdy politolodzy prześcigają się w analizach sytuacji geopolitycznej, zdaniem Marianny powodem inwazji jest … frustracja seksualna Władimira Putina

Ostatnio odpłynęła jeszcze bardziej. Na Twitterze zamieściła wpis, w którym porównuje siebie do Jarosława Kaczyńskiego. Jak stwierdziła:

Komentujący poradzili jej w odpowiedzi, by sobie nie schlebiała:

Schreiber postanowiła przy okazji porównać wizytę Jarosława Kaczyńskiego wraz z premierami Polski, Słowenii i Czech w bombardowanym Kijowie do… swojego udziału z castingu do „Top Model”. Opinie względem niebezpiecznej wyprawy podjętej przez prezesa PiS-u i premierów trzech państw są na świecie zróżnicowane. 

Podczas gdy część mediów wychwala odwagę Jarosława Kaczyńskiego i porównuje jego kijowską misję do wsparcia, jakie w podobnej sytuacji, podczas rosyjskiej inwazji na Gruzję, okazał Gruzinom jego brat, prezydent Lech Kaczyński w 2008 roku, inni krytykują tę decyzję, zwracając uwagę, że nie była należycie skonsultowana z sojusznikami, czyli Unią Europejską i NATO. Jak się okazuje, w tej sprawie Marianna też ma coś do powiedzenia. Jak napisała na Twitterze:

W tym przypadku też komentujący sprowadzili ją na ziemię:

Zobacz też:

Julia Kamińska ujawnia sekret na planie serialu. Tego nikt się nie spodziewał

Królowa Elżbieta II ma plan na wypadek wojny atomowej. Znamy szczegóły

POMAGAMY UKRAINIE

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Marianna Schreiber | Jarosław Kaczyński | wojna w Ukrainie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy