Marianna Zydek: Objawienie jesieni!
Marianna Zydek ma 24 lata i – jak twierdzą znawcy kina – wielką przyszłość przed sobą. Kocha ją kamera. Ma też w sobie pozytywną energię i kocha życie...
Ma w sobie magnetyzm hollywoodzkich aktorek. Przyciąga spojrzenia. Wyróżnia się z tłumu. Ubiera się inaczej niż dziewczyny w jej wieku.
Krótko mówiąc 24-letnia Marianna Zydek (zagrała główną rolę w „Kamerdynerze”) po tegorocznym festiwalu w Gdyni została okrzyknięta aktorskim objawieniem.
Co na to sama Marianna?
Zachowuje zaskakującą jak na tak młodą osobę trzeźwość umysłu i zdrowy rozsądek. Nie upaja się chwilą, ale też nie stawia siebie do kąta.
"Szkoła filmowa nauczyła mnie, że warto być gotowym na obie wersje: najgorszą i najlepszą, ale o tej drugiej zawsze trzeba marzyć. Nie oczekuję zbyt wiele, ale jestem gotowa na najlepsze – mówi.
Miała szczęście, została zauważona już na studiach. Uczestniczyła w zajęciach, które prowadził Filip Bajon na wydziale reżyserskim, a przyszli reżyserowie zapraszali ją do swoich etiud.
Bajon się jej przyglądał. Na koniec usłyszała, że być może będzie miał dla niej propozycję. I tak, w 2015 r. obok takich znakomitości jak Krystyna Janda, Katarzyna Figura, Olgierd Łukaszewicz zagrała Gabrysię w „Paniach Dulskich”.
A gdy kończyła zdjęcia zaproponował jej główną rolę w „Kamerdynerze”. Dla odmiany obok: Janusza Gajosa, Adama Woronowicza czy Borysa Szyca.
Stałym „elementem” był Sebastian Fabijański... Medialny zgiełk wokół Marianny zbiegł się z ukończeniem przez nią szkoły filmowej w Łodzi.
Dziś trudno uwierzyć, że nie chciały jej w swoich szeregach ani Warszawa, ani Kraków...
Urodziła się w Gdańsku. Nieobca jej wiedza o losach Kaszubów, o czym mówi „Kamerdyner”.
Gdy była dzieckiem, mama zabrała ją na zwiedzanie pałacu w Kikole, który przed laty należał do jej rodziny.
Po latach filmowa fikcja przeniosła ją też do pałacu. Historia zatoczyła koło.
Ma w sobie mądrość. Nie polemizuje z wyrokami losu, wszystko, co się zdarza, jest po coś. Dzieje się, bo tak miało być. Ze spokojem czeka na to, co przyniesie życie.
W każdą pracę wkłada całe swoje serce. Zaczęła zdjęcia do serialu Kingi Dębskiej. Opowiada historię przeprowadzenia łańcuchowego przeszczepu nerek między trzema rodzinami w Polsce.
***