Marina i Mrozu byli parą zaledwie przez chwilę, a tyle się wydarzyło! Skończyło się sądem
Łukasz Mróz (36 l.), czyli znany muzyk tworzący pod pseudonimem artystycznym "Mrozu", rzadko udostępnia szczegół na temat swojego życia. Postanowił wyręczyć go w tym producent filmowy, Patryk Borowiak. Mężczyzna wyznał nie tylko, co sądzi o orientacji seksualnej muzyka, ale też opowiedział o pikantnych szczegółach życia z... Mariną? Sytuacja nieco wymknęła się spod kontroli i zakończyła w sądzie. Co dokładnie się wydarzyło?
Mrozu w tym roku zgarnął niemal wszystko! Na Gali Fryderyków 2023 wygrał w kategorii "Artysta roku", "Album roku pop", a także "Autor / autorka / team autorski roku", "Producent / producentka / team producencki roku" oraz "Piosenka roku" za duet z Vito Bambino, dzięki piosence "Za daleko".
Choć kariera znanego muzyka tak szybko się rozwija, on sam niewiele zdradza na temat swojego prywatnego życia. Wiadomo jedynie, że w 2011 związany był z Mariną Łuczenko - znaną wokalistką i aktualną żoną Wojciecha Szczęsnego. Radosną nowinę ogłosili w "Dzień Dobry TVN". Niestety, jeszcze w tym samym roku związek się zakończył, co znana para podsumowała słowami "zostaliśmy przyjaciółmi". Na tym historia mogłaby się zakończyć, gdyby nie pewna osoba...
W "Twoim Imperium" niedługo po rozstaniu Mroza i Mariny ukazał się głośny wywiad z Patrykiem Borowiakiem, początkującym producentem filmowym, którzy twierdził, że choć Marina związana była z Łukaszem Mrozem, to ten "niekoniecznie interesuje się płcią przeciwną".
"Byłem kochankiem Mariny, zanim jeszcze zaczęła cokolwiek znaczyć w show-biznesie, a jej oficjalnym chłopakiem stał się Łukasz Mróz znany jako Mrozu" - stwierdził szef firmy producenckiej Celebration Productions.
"Jak wieść niesie, niekoniecznie interesuje się on płcią przeciwną, więc Marina dyskretnie spotykała się z tymi, którzy mogli jej dać to, czego nie mógł Mrozu. Ja byłem w niej autentycznie zakochany, ale okazało się później, że chodziło jej tylko o seks" - mężczyzna zdradzał największe szczegóły ich związku.
Borowiak dodał, że kiedyś opublikuje sensacyjne szczegół relacji, które spisał w "trzymanym w szufladzie dzienniku". Nie krył także, że Marina jest przebiegła i wykorzystuje Szczęsnego do promocji swojej osoby.
Marina wydała oświadczenie w tej sprawie. Wyznała, że ona i Patryk Borowiak... nigdy nie utrzymywali kontaktów!
"Kategorycznie zaprzeczam, abym kiedykolwiek poznała pana Patryka Borowiaka oraz aby łączyły nas jakiekolwiek relacje zawodowe, tudzież prywatne. Treść opublikowanej wypowiedzi ma na celu wyłącznie zdyskredytowanie mojej osoby" - zaczęła gwiazda.
"Z przykrością stwierdzam, że działania przedsiębrane przeciwko mnie w ostatnim czasie noszą znamiona potwarzy, podważającej zaufanie do mojej osoby. Jakiekolwiek dalsze krzywdzące mnie publikacje spotkają się z natychmiastową reakcją z mojej strony, skutkującą przekazaniem sprawy na drogę postępowania sądowego" - podsumowała.
Artystka wygrała w sądzie i doczekała się przeprosin od wydawnictwa Bauer. W "Twoim Imperium" ukazało się sprostowanie, w którym jasno zaznaczono, że informacje nie były prawdziwe.
"Mrozu" nigdy nie skomentował zaistniałej sytuacji.
Czytaj też:
Marina Łuczenko-Szczęsna opowiedziała o życiu z Wojtkiem. Nie jest łatwo...
Mrozu miał wypadek i musiał odwołać koncerty. "Po 13 latach, niestety, stało się"
"Twoja Twarz Brzmi Znajomo": Rozgrzewający Mróz, czyli Filip Gurłacz w hicie "Jak nie my to kto"!
