Reklama
Reklama

Marina odcina się od „złej energii”. Kogo ma na myśli i dlaczego Sarę?

Marina Łuczenko-Szczęsna (33 l.) postanowiła ostatnio zrobić porządek wśród znajomych. Zamieściła kilka filmików, na których różne kobiety wypowiadają się na temat dążenia do szczęścia poprzed, między innymi, wyeliminowania z życia negatywnej energii i ludzi, którzy nią emanują. Kogo odcięła Marina, tak na początek?

Kiedy Marina Łuczenko-Szczęsna, wówczas piosenkarka z zawieszoną, z powodu choroby strun głosowych, karierą, wkroczyła do świata WAGs,  na pomoc natychmiast pospieszyła jej Sara Boruc. Żona Artura, zadomowiona w tym środowisku, podjęła się roli mentorki, cierpliwie ucząc młodą debiutantkę, jak najlepiej wydawać pieniądze bogatego męża i gdzie kupić najdroższe torebki.

Szybko jednak wyszło  na jaw, że Marina przebija Sarę pod względem talentu do dbania o rozgłos wokół siebie.  Jej grecki ślub z Wojtkiem, którego koszt tabloidy oszacowły na około milion złotych i to na długo przed inflacją, okazał się wydarzeniem towarzyskim roku i przyciągnął uwagę zagranicznych dziennikarzy. Żona Wojtka znalazła się w prestiżowym rankingu dziewięciu najseksowniejszych WAG's według „New York Post”, w towarzystwie byłej Miss Belgii Noémie Happart, tenisistki Any Ivanović i Shakiry. Dla Sary był to spory cios. 

Reklama

Cicha rywalizacja Mariny i Sary nasiliła się, gdy obie postanowiły wydać płyty. W przypadku obu z nich był to powolny i bolesny proces. W końcu, po roku od wydania singla, Marinie udało się uskładać cały album. U Sary trwało to dużo dłużej, ale za to jej płyta spotkała się z dużo milszym przyjęciem. Marina podobno miało o to do niej żal.

Marina Szczęsna i Sara Boruc odcinają się od siebie

Od tamtej pory obie straciły wiarę w ludzi. Sara w rozmowie z Pudelkiem narzekała na „fałszywe warszawskie towarzystwo”, a o Marinie powiedziała z rozgoryczeniem:

"Nie wiem, jakim cudem miałyśmy fajną relację".

Marina chyba znów poczuła się poniżona przez dawną przyjaciółkę, bo postanowiła dać do zrozumienia, że właśnie jest w trakcie robienia porządków wśród znajomych

Zaczęła od przejrzenia Instagrama i znalezienia filmików motywacyjnych, na których różne kobiety przekonują, że kluczem do szczęścia jest wyeliminowanie negatywnej energii oraz ludzi, którzy nią emanują. Takich filmików Marina znalazła na razie trzy i zamieściła wszystkie, chociaż trudno zgadnąć, po co, skoro wszystkie są o tym samym. 

Chodzi o popularny pogląd, wyznawany swego czasu również przez Edytę Górniak, że „niektórzy ludzie mają datę przydatności”, więc trzeba wiedzieć, kiedy się od nich odciąć, gdyż „powinniśmy się otaczać dobrą energią i trzeba eliminować z życia osoby, które tego nie oferują”. Ważne, zdaniem Mariny, jest też przesłanie, że „życie jest za krótkie, by otaczać się osobami, które nie sprawiają, że czujesz się najlepiej jak możesz”. 

Cóż, wygląda na to, że Marina i Sara już się nie wybiorą razem na torebki...

Zobacz też:

Sara Boruc ROZJEŻDŻA Marinę Łuczenko: "Nie jestem zwolenniczką powrotów do przyjaźni"

Marina paraduje z mini torebką za 15 tysięcy. Oryginalny styl, a może ofiara mody?

Marina Szczęsna pochwaliła się luksusem. I ujawnia: Wcale nie jest idealnie

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Marina Łuczenko-Szczęsna | Sara Boruc
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy