Marina Szczęsna wyznała prawdę o relacji z Lewandowskimi. Tego ludzie nie wiedzieli
Marina Łuczenko-Szczęsna opowiedziała o codziennym życiu swojej rodziny w Hiszpanii oraz o relacji z Robertem i Anną Lewandowskimi. Jak się okazało, obie pary obecnie mieszkają blisko siebie.
Marina Łuczenko-Szczęsna i Wojciech Szczęsny są ze sobą od ponad dekady. Para na co dzień mieszka w Hiszpanii, gdzie wychowuje córkę i syna. Wielu fanów piłki nożnej zastanawia się, jak Marinie i Wojciechowi układają się relację z inną słynną polską parą mieszkającą na Półwyspie Iberyjskim - Robertem i Anną Lewandowskimi.
Marina Łuczenko-Szczęsna postanowiła wyjaśnić tę kwestię na łamach portalu Jastrząb Post. Jak się okazuje, Lewandowscy i Szczęśni mieszkają bardzo blisko siebie i często spędzają wspólnie czas.
"Wspieramy się, mieszkamy obok siebie i pomagamy sobie nawzajem, więc fajnie, że ich mamy. Na przykład w Turynie nie miałam nikogo. W ostatnim roku przyszedł Arek Milik z Agatą, to się bardzo cieszyliśmy, a tak to nie miałam nikogo, z kim mogłam porozmawiać, więc tutaj w Barcelonie jesteśmy bardzo szczęśliwi, że mamy właśnie Anię i Roberta, czy też innych jeszcze przyjaciół polskojęzycznych, więc super" - wyjawiła Marina.
W tej samej rozmowie Marina szczerze ujawniła, że coraz rzadziej zagląda do Polski. Wyznała również, że w ostatnim czasie intensywnie spełnia się w roli mamy.
"W tym momencie jest mnie tutaj zdecydowanie mniej. Ostatnio spędziłam całe wakacje w Polsce, natomiast teraz nawet nie mogliśmy zabrać, bo Liamek chodzi do szkoły i ma swoje 'zajętości'. Nie chcieliśmy go tak szarpać, żeby na jedną dobę przylecieć do Polski. Więc jest to naprawdę taka szybka akcja. Dzisiaj Wojtek przyleciał, jutro ma trening, więc o 8 rano wracamy. (...) Jak to wszystko zorganizować, jeszcze przy tych dodatkowych zajęciach, przy tym, że wstają o różnych porach, że śpią z nami, że my śpimy po prostu z Noelką na głowie, która się budzi o 3 w nocy, ząbkuje, więc od dwóch miesięcy nie przespałam nocy" - wyznała Łuczenko-Szczęsna.
Zobacz też:
Radosne doniesienia płyną z domu Szczęsnych. Marina oficjalnie potwierdza