Marina wygadała się w sprawie Wojtka Szczęsnego. Wymowna reakcja partnerki piłkarza
Kilka tygodni temu Wojciech Szczęsny zgotował swoim kibicom niezłą niespodziankę i nieoczekiwanie poinformował o tym, że kończy swoją piłkarską karierę. Teraz okazuje się, że nie wszystko jest jeszcze przesądzone, a za polskim bramkarzem rozgląda się klub, w którym na co dzień gra... Robert Lewandowski. Na plotki o wielkim transferze zdążyła już wymownie zareagować żona byłego gracza Juventusu.
Chociaż wydawało się, że Wojciech Szczęsny po zakończeniu swojej przygody z włoskim Juventusem Turyn od razu zacznie rozglądać się za nowym pracodawcą, a dołączenie do kolejnego klubu to tylko kwestia, czasu, wychowanek warszawskiej Agrykoli nieoczekiwanie ogłosił, że kończy swoją zawodową karierę i chce skupić się na życiu rodzinnym.
"Dałem grze 18 lat mojego życia, każdego dnia, bez wymówek. Chociaż moje ciało jest gotowe na kolejne wyzwania, to serce już nie. Czuję, że teraz nadszedł czas, aby poświęcić całą moją uwagę mojej rodzinie - mojej wspaniałej żonie Marinie i naszej dwójce pięknych dzieci Liamowi i Noelii. Dlatego postanowiłem odejść z zawodowego futbolu" - napisał na swoim instagramowym profilu, czym wprawił cały piłkarski świat w osłupienie.
Jeszcze większy szok wywołała wiadomość, ze raptem kilka tygodni po przejściu piłkarza na emeryturę... Polak ma szansę podpisać nowy kontrakt. W kuluarach mówi się, że usługami męża Mariny Łuczenko zainteresowana jest FC Barcelona.
Według najnowszych doniesień - po tym, jak niemiecki bramkarz "Dumy Katalonii" Marc-Andre ter Stegen doznał kontuzji kolana, która wyklucza go z gry do końca sezonu - włodarze klubu, w którym gra również Robert Lewandowski - zaczęli rozglądać się za golkiperem, który zastąpi wyjściowego zawodnika.
Kibice z wielką niecierpliwością wypatrują decyzji Wojciecha Szczęsnego.
Tymczasem sprawę zdążyła skomentować już wybranka reprezentanta Polski. Piosenkarka wymownie polubiła internetowy post Mateusza Święcickiego, który napisał wprost, że "Barcelonie i Realowi się nie odmawia".
Trudno się dziwić, że w sieci od razu zawrzało. Internauci jednoznacznie odczytują gest wokalistki jako zapowiedź wielkich przenosin Wojtka Szczęsnego do katalońskiej drużyny piłkarskiej.
Oliwy do ognia dodał sam dziennikarz sportowy, który reakcję Mariny Łuczenko-Szczęsnej także zinterpretował w podobny sposób.
"Pakuj się Wojtek, żona polajkowała" - można przeczytać w sieci.
Czyżby w Barcelonie szykował nam się polski duet, w którym zobaczymy Wojciecha Szczęsnego z Robertem Lewandowskim?
Zobacz też:
Nowe zajęcie Wojciecha Szczęsnego zaskakuje. Były bramkarz zagrał w teledysku
Wojciech Szczęsny zgodnie z obietnicą spędza czas z rodziną. Cóż za kadry
Wojciech Szczęsny pożegnany przez Juventus. Wszystkiemu przyglądała się Marina