Mariola Bojarska-Ferenc zdobyła się na szczere wyznanie! "Sypiam bez..."
Słynna trenerka nie ma przed czytelnikami tabloidów żadnych tajemnic...
56-letnia trenerka fitness ma ciało, którego mogłyby pozazdrościć jej o wiele młodsze koleżanki.
Nic więc dziwnego, że pani Mariola wciąż czuje się wyjątkowo młodo, a wnukom kategorycznie zabrania zwracania się do niej per "babciu"!
"Wnuk mówi do mnie 'Mary' i wnuczka Wiktoria też tak będzie mówiła. Na moją prośbę" - chwaliła się jakiś czas temu w "Gali".
Tym razem Bojarska znów nieco zaskoczyła swoim wyznaniem. W jednym z tabloidów postanowiła opowiedzieć, jak podgrzewa atmosferę w sypialni. Jej patent musi chyba działać, bo z mężem są już razem od 29 lat!
Co to za sekret?
"Muszę przyznać, że na co dzień śpię bez bielizny. A jeśli już wchodzę do sypialni w bieliźnie, to mam tylko piękne, kobiece komplety. Bardzo o to dbam. Mój mąż nie lubi wyzywającej, wulgarnej bielizny, jaką noszą panie lekkich obyczajów. Kocha moje sportowe ciało" - chwali się w "Fakcie" Mariola.
Co sądzicie o takiej szczerości? Może tego typu informacje powinna jednak zostawić wyłącznie dla siebie?