Reklama
Reklama

Mariusz Adam Ryjek nie żyje! Przyjaciele zbierają na jego pogrzeb!

Mariusz Adam Ryjek (†35 l.) był m.in. uczestnikiem "Hell's Kitchen". W miniony weekend mężczyzna zaginął, a poszukiwania zakończyły się tragicznym finałem. Poruszeni jego śmiercią przyjaciele uruchomili zbiórkę na jego pogrzeb...

W miniony weekend w sieci zamieszczono informacje o zaginięciu gwiazdora. Ślad po mężczyźnie urwał się 8 maja około godziny 13.40.

Ostatni raz widziano go, gdy wysiadał z autobusu pod Urzędem Miasta w Gdyni. Wtedy też jego telefon przestał odpowiadać.

"Sprawa jest bardzo poważna, gdyż Mariusz miał wczoraj stoczyć walkę na gali Krwawy Sport 3, do której przygotowywał się od dłuższego czasu" - poinformował portal Zaginieni przed laty.

Po kilkunastu godzinach poszukiwań okazało się, że stało się najgorsze. Mariusz został znaleziony martwy!

"Kochani, z przykrością informujemy, że poszukiwania Pana Mariusza zostały zakończone. Niestety, nie żyje. (...) Wiemy, że żadne słowa nie zmniejszą bólu rodzinie po stracie najbliższej osoby, jednak chcielibyśmy w imieniu całego zespołu Zaginieni przed laty złożyć rodzinie wyrazy głębokiego współczucia" - czytamy na Facebooku Zaginieni przed laty.

Reklama


Przyjaciele gwiazdora są poruszeni jego nagłą śmiercią. Postanowili jednak ruszyć ze zbiórką pieniężną, by pomóc pogrążonej w żałobie mamie Mariusza. W opisie zbiórki czytamy, że potrzebują 10 tysięcy złotych, by pokryć koszty związane z godnym pochówkiem. 

"Rodzina i przyjaciele chcieliby godnie pożegnać Ryjka. Przede wszystkim wspomóc jego mamę w wydatkach związanych z pogrzebem i wspomóc ją dalszym życiu bez syna!" – czytamy na stronie zbiórki.

Okazuje się, że sympatycy zmarłego mężczyzny okazali wielkie serce i hojność. Organizatorzy liczyli na 10 tysięcy złotych, a zebrana kwota już przekracza trzynaście tysięcy, a do końca zbiórki został blisko miesiąc. 


***

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy