Reklama
Reklama

Mariusz Sabiniewicz 1963-2007

Mariusz Sabiniewicz (44 l.) czyli Norbert z serialu "M jak miłość" do ostatnich dni zachował radość życia. Choroba dopadła go nagle. Miał plany na przyszłość, kochającą rodzinę, budował dom, któremu poświęcał wszystkie wolne chwile. Przed świętami cała rodzina wprowadziła się do nowego domu. Mariusz Sabiniewicz nie cieszył się jednak nim zbyt długo. Dwa dni przed świętami Bożego narodzenia dowiedział się, że jego choroba wróciła. Kilka lat wcześniej bowiem stoczył już poważna walkę z nowotworem: "Kiedy ma się nadzieję, że wszystko już za nami, i nagle po czterech latach przychodzi wiadomość, że jest znowu źle, naprawdę trudno się pozbierać" - mówił aktor przed śmiercią.

Reklama

Pogodę ducha zachował do ostatnich godzin życia, mimo cierpienia nie poddawał się. Dla ludzi w podobnej sytuacji stał się wzorem do naśladowania. Przed śmiercią wyznał:

"Jesteśmy śmiertelni i każdego z nas do wcześniej czy później czeka. Szpital to otchłań cierpienia, a ty w tym siedzisz po uszy, przykuty do łóżka ciężką chemią, ale właśnie w takiej sytuacji nie można rozkleić się, rozmazać. Oczywiście boję się, mam przecież tylko 44 lata. Taki jest ludzki los. Ale właśnie dopiero teraz wszystko mnie cieszy, nawet wypita rano kawa...".

W styczniu przyszłego roku świętowałby 45 urodziny, niebawem 20 rocznicę ślubu. Niestety nie będzie mu to dane...

Życie na gorąco
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy