Mariusz Szczygieł był na gejowskim weselu. „Przechytrzyli Rzeczpospolitą Polską przynajmniej symbolicznie”
Mariusz Szczygieł (55 l.) postanowił podzielić się z obserwatorami niezwykłą historią. Polski reportażysta był na ślubie dwóch panów. W swoim wpisie pochwalił ich odwagę do walki o własny związek oraz chęć ominięcia polskiego prawa?
Mariusz Szczygieł nie kryje się z tym, że całym sercem wspiera wszystkie osoby homoseksualne. Szczególnie te, które żyją w Polsce, gdzie zawieranie jednopłciowych związków małżeńskich jest niezgodne z prawem. Pisarz postanowił dać nadzieję innym parom LGBTQ+ i opowiedział w swoim ostatnim wpisie poruszającą historię pewnych walecznych mężczyzn.
Polski reportażysta został zaproszony na wesele jako prowadzący, miał za zadanie wzbogacić wesele dwóch uroczych młodzieńców o elementy ceremonii. Młodej parze zależało na jego obecności, ponieważ spełniała swoje marzenia poza granicami Polski, wzięła ślub w Wiedniu, ponieważ w ojczyźnie nie było takiej możliwości. Polskie prawo nie dopuszcza bowiem ślubów zawieranych przez przedstawicieli/przedstawicielki tej samej płci. Mariusz Szczygieł nie posiadał się z radości, że zakochanym udało się zawalczyć o szczęście z pozytywnym skutkiem.
Pisarz nie kryje się z tym, że prawa człowieka stanowią element jego gorących rozważań. Szczygieł nie boi się wypowiadać swojego zdania na głos, wykorzystując w tym celu m. in. media społecznościowe. Bronił już kobiet protestujących przed zaostrzeniem prawa aborcyjnego w Polsce, staje murem także za osobami nieheteronormatywnymi, które powinny mieć możliwość życia jak wszyscy wolni ludzie - zawierania ślubów i zakładania rodzin.
Niestety, Rzeczpospolita Polska nie jest przychylna podobnym rozwiązaniom. Okazuje się jednak, że wprowadzone przez nią przepisy można obejść. Szczygieł zdradził nawet jak!
Chwila była dla wszystkich zebranych na weselu wyjątkowo ważna, jednak, zdaniem pisarza, powinna być również przykładem dla innych, którzy szukają ukojenia pośród dyskryminacji. Pozornie niewielka różnica - nieco inne nazwisko - jest symbolem, który "pozwala zachować godność" człowiekowi.
Mariusz Szczygieł wciąż lizy, że wraz z rozwojem cywilizacji, nastaniem kolejnych pokoleń podejście państwa do potrzeb ludzi zmieni się i zaczniemy żyć w świecie, gdy każdy będzie mógł kochać kogo tylko zechce, zachowując przy tym wszelkie prawa.
Myślicie, że ta wizja jest realna?
Zobacz też:
Weronika Rosati staje w obronie Amber Heard. Polka zabrała głos w sprawie
Aleksander Kwaśniewski nie ma wątpliwości. Wyjawił obawy Putina
Joanna Krupa pokazała się bez grama makijażu. Tak bawi się z córką
Wywiad USA błędnie ocenił siły Ukraińców. Będą modyfikować swoje metody
