Mariusz Szczygieł oburzył się występem Stinga na gali TVP. Wyciągnęli jego orientację!
Mariusz Szczygieł (55 l.) zaapelował do Stinga, by odwołał swój występ na gali Wiktorów transmitowanej przez TVP. "Telewizja Polska jest tubą propagandową rządu" - napisał reporter. Internetowe kundelki natychmiast zaczęły obszczekiwać Szczygła, wyciągając jego... orientację.
Impreza Wiktory wraca na antenę telewizji Jacka Kurskiego po siedmiu latach nieobecności. Odbędzie się 31 marca. Ogłoszono 12 nominacji i gwiazdę specjalną imprezy, którą ma być Sting (posłuchaj!).
Informacja ta poruszyła Mariusza Szczygła do tego stopnia, że znany reporter postanowił zaapelować do artysty, by wycofał się z występu na imprezie sygnowanej przez rządowe media.
Reporter oznaczył oficjalny profil Stinga na Instagramie, dzięki czemu zwiększył prawdopodobieństwo, że apel przeczytają agenci brytyjskiego muzyka.
Podkreślił też, że "wielu prawników śledzi język nienawiści prezentowany przez TVP i po upadku władzy pracownicy publicznego nadawcy zostaną pozwani przed sądy".
Apel Mariusza Szczygła spotkał się ze sporym odzewem internautów. Wielu go poparło, znaleźli się jednak i tacy, którzy zaczęli atakować reportera.
Mariusz Szczygieł odpowiedział na zaczepki, pisząc, że "przyzwoity człowiek nie może nie widzieć w TVP i jej informacyjnym profilu podłości".
Gdy zabrakło argumentów, pojawiły się tzw. komentarze "poniżej pasa" dotyczące orientacji czechofila.
W większości internauci zgodnie stwierdzili, że zdanie Polaków w kwestii występu na imprezie TVP Sting ma w głębokim poważaniu.
Zobacz też:
Mariusz Szczygieł pokazał wyniki testu na HIV
Sylwia Gliwa gotowa na inwazję Rosji na Polskę! Mówi, co zrobiła
Rozwodu "Cichopków" jednak nie będzie? Pojawiły się nowe okoliczności...