Mariusz Treliński już nie patrzy na Herbuś tak, jak kiedyś! Co takiego się wydarzyło?
Edyta Herbuś (34 l.) pragnie zostać cenioną aktorką dramatyczną. Wspiera ją w tym jej ukochany, Mariusz Treliński (53 l.), który jednak do niedawna jej ambicje traktował raczej z dystansem. Teraz miał nastąpić przełom i mężczyzna uwierzył w talent swojej partnerki.
Do tej pory dyrektor artystyczny Opery Narodowej zapędy aktorskie swojej ukochanej traktował raczej z przymrużeniem oka.
Oczywiście wspierał ją w jej ambicjach i dążeniu do spełnienia zawodowych marzeń, ale pobłażliwie traktował jej zamiary zrobienia kariery w aktorstwie dramatycznym.
Według "Faktu" zaczyna się to jednak powoli zmieniać i Treliński coraz bardziej przekonuje się do talentu tancerki.
"Mariusz bardzo docenia postępy Edyty w ciągu ostatniego roku" - mówi znajomy pary w rozmowie z tabloidem.
Podobno do gustu przypadła mu zwłaszcza rola Herbuś w spektaklu "Diwa".
Nie jest też głuchy na słowa pochwały i pozytywne recenzje występów Edyty i także one wpłynęły na to, że trochę inaczej patrzy teraz na ukochaną.
Wkrótce będzie ona miała okazję, by ostatecznie przekonać partnera do tego, że ma zadatki na świetną aktorkę.
Przed nią wielkie wyzwanie - premiera sztuki w Warszawie.
Według gazety to właśnie na deskach teatru w stolicy najtrudniej o aplauz i życzliwe oceny publiczności, więc Herbuś będzie musiała bardzo się postarać, by doceniono jej aktorską kreację.
Gdy się sprawdzi, być może Treliński coraz częściej zacznie ją obsadzać w poważniejszych rolach?