Markowska ma problem z alkoholem

Patrycja Markowska otwarcie przyznaje, że rock'n'rollowy styl życia nie jest jej obcy. "Z tymi używkami bywa ciężko" - artystka nie ukrywa, że sięga po nie, by poradzić sobie ze stresem i oczekiwaniami fanów.

I o ile narkotyki nie stanowią dla niej aż takiej pokusy, Patrycja przyznaje, że ma pewien problem z alkoholem. Uważa, że w jej rodzinie "jest go o wiele za dużo", a ona sama jest "genetycznie obciążona" miłością do napojów procentowych.

Wokalistka ma zatem podstawy, by obawiać się, że jest uzależniona.

"Czytałam ostatnio ankietę 'Kiedy można powiedzieć, że jesteś alkoholikiem', no i ze trzy pytania mocno mnie zastanowiły. I muszę przyznać, że kilka odpowiedzi miałam takich, które wskazywały, że jakiś tam problem jest. Ciężko jest porównywać się z ludźmi naprawdę uzależnionymi, ale wiem, że muszę uważać na tę kwestię" - mówi.

"Myślę, że rodzina ratuje mnie przed takim popłynięciem jak Amy Winehouse" - dodaje. Wokalistka wychowuje razem ze swoim partnerem Jackiem Kopczyńskim trzyletniego syna Filipa.