Marta Kaczyńska ledwie urodziła, a już martwi się o starszą córkę!
Marta Kaczyńska (38 l.) przywykła już do tego, że są tacy, którzy bezpardonowo ją atakują. Jedna z jej pociech nie była jednak na to przygotowana...
Bukiet kwiatów, splecione dłonie, a na nich ten najważniejszy symbol - obrączki. Takie zdjęcie zamieściła na swoim profilu w internecie Marta Kaczyńska, dzieląc się w ten sposób informacją, że jest już po ślubie.
Jak pisaliśmy, 26 lipca prezydencka córka i jej ukochany Piotr powiedzieli "tak" w Pałacu Ślubów na warszawskim placu Zamkowym. Dla obojga nie jest to pierwszy poważny związek. Biznesmen ma już za sobą małżeństwo, którego owocem jest troje dzieci. Z kolei Marta była dwukrotnie mężatką.
W 2016 r. rozwiodła się z Marcinem Dubienieckim, ojcem jej córek Ewy (15 l.) i Martyny (11 l.). I właśnie ta sytuacja spowodowała, że znaleźli się tacy, którzy ośmielili się skrytykować prezydencką córkę.
"To już trzecia obrączka", "Małżeństwo nic dla ciebie nie znaczy", "Hipokrytka" - to tylko niektóre z komentarzy internautów.
Choć ich lektura boli, Marta zbyła je milczeniem. Nie są to bowiem pierwsze słowa krytyki pod jej adresem. Ale młodsza córka Marty nie potrafiła przejść nad tym do porządku dziennego. Jak przystało na kochające dziecko, stanęła w obronie mamy, odpowiadając niektórym internautom, momentami zniżając się do ich poziomu dyskusji.
I rozpętała się burza. Krytycy prezydenckiej córki, nie bacząc na to, że pisze do nich dziecko, zaczęli atakować Martynkę.
"Cicho tam, Dubieniecka", "Najpierw z pieluch wyrośnij, a potem zajmuj się sprawami dorosłych" - takich wpisów znalazło się wiele.
"Pełnoletniej osobie trudno jest czytać obelżywe komentarze w internecie na swój temat, a co dopiero dziecku. Te słowa bardzo zraniły Martynkę, ale jeszcze bardziej Martę. Żadna matka nie chce oglądać cierpienia swojego dziecka" - mówi w rozmowie z "Na żywo" osoba z otoczenia rodziny.
I choć dotąd prezydencka córka nie reagowała, tym razem usunęła wszystkie komentarze pod zdjęciem...
Teraz, gdy trzecia córka Marty właśnie przyszła na świat, świeżo upieczona mama powinna cieszyć się maleństwem, jednak jak widać, problemów nie brakuje. Ewę i Martynę także czeka spore wyzwanie - właśnie zostały starszymi siostrami i chciałyby się cieszyć tą chwilą, tak samo jak ich mama.
***
Zobacz więcej materiałów wideo: