Marta Kaczyńska podjęła odważną decyzję. Potrzebuje pomocy... męża!
Marta Kaczyńska (34 l.) otwiera własną kancelarię adwokacką. Liczy, że mąż Marcin Dubieniecki, z którym się rozwodzi, pomoże jej w rozkręceniu biznesu...
Prezydentówna planuje wrócić do zawodu i zająć się prawem autorskim. Długo zwlekała z tą decyzją ze względu na córki.
Teraz jednak, jak dowiedział się magazyn "Na Żywo", jest już gotowa! Będzie to pierwsza jej praca. Po skończeniu prawa prezydentówna trafiła na praktykę do renomowanej w Sopocie kancelarii. Egzamin adwokacki zdała w grudniu 2009 r., ale nie podjęła praktyki.
- Zbyt dużą czuję odpowiedzialność za dzieci, więc nie chcę być tylko pracującą mamą. Chcę, żeby córki wyszły z domu z poczuciem, że mają w nas oparcie - mówiła Kaczyńska w jednym z wywiadów. I postanowiła poświęcić się dzieciom. Podobnie jak jej mama.
Teraz nadszedł czas, by zrealizować ambicje rodziców.
- Podejrzewam, że Lech czułby się rozczarowany, widząc dziś bierność zawodową Marty. Chciał, żeby zrobiła doktorat, karierę w adwokaturze - tłumaczy jeden z trójmiejskich prawników, znajomy Lecha Kaczyńskiego.
W nowym wyzwaniu Kaczyńskiej pomaga mąż, który w tej dziedzinie ma ogromne doświadczenie.
Marta i Marcin ostatnio są w dobrych relacjach. Paparazzi często widują ich razem na spacerach, w restauracjach, na korcie tenisowym, gdzie podpatrują postępy córki Ewy na lekcjach tenisa.
Tymczasem w Sądzie Okręgowym w Gdańsku wciąż leżą ich akta rozwodowe. Według informacji, jakie uzyskaliśmy w biurze rzecznika sądu, sprawa rozwodowa od czerwca nie została przez żadną ze stron odwieszona.