Marta Kaczyńska wróciła do męża!?
Już za kilka dni Marta Kaczyńska (34 l.) i Marcin Dubieniecki (34 l.) mogą uzyskać rozwód. Czy tak się stanie? Wiele wskazuje na to, że mają inne plany. Na początek... wspólne wakacje.
10 czerwca, w Sądzie Okręgowym w Gdańsku ma się odbyć kolejna rozprawa rozwodowa córki zmarłej pary prezydenckiej i prawnika.
Czy podobnie jak poprzednia, ustalona na 8 maja, i ta zostanie odroczona? Wiele na to wskazuje...
"Marta i Marcin wciąż nie podjęli decyzji o zakończeniu małżeństwa. Tym bardziej że minione tygodnie zbliżyły ich do siebie. Nie są gotowi na ostateczne rozstrzygnięcie – mówi "Na Żywo" znajomy Dubienieckiego.
A przecież jeszcze niespełna miesiąc temu małżonkowie byli jeszcze na wojennej ścieżce. On miał spotykać się z Katarzyną Modrzewską, byłą żoną Artura Boruca, którą poznał prowadząc jej sprawę rozwodową.
Kobieta dla niego miała przenieść się z Warszawy do Gdańska, gdzie mieli wspólnie zamieszkać.
Jak udało się ustalić tygodnikowi, Dubieniecki w trakcie trwania rozprawy rozwodowej nie mógł pozwolić sobie na zamieszkanie z kochanką.
Ten fakt pogrążyłby go przed sądem, bo Marta miałaby niepodważalny argument, aby obarczyć go winą za rozpad rodziny!
Wiele wskazuje na to, że jego nowa ukochana nie udźwignęła tej sytuacji. Podobno czarę goryczy przelało odroczenie przez Kaczyńską terminu rozprawy wyznaczonej na 8 maja.
Marcie zależało na tym, by przed wyborami do Europarlamentu nie narazić stryja, prezesa konserwatywnej partii, na szum w mediach wokół jej procesu.
Z tego powodu między Dubienieckim a Modrzewską zaczęło ponoć dochodzić do coraz częstszych spięć.
W końcu podjęli decyzję, że muszą dać sobie czas i zastanowić się nad przyszłością. Marcin widocznie przemyślał wiele kwestii, gdyż zaczął odwiedzać nie tylko córki, ale i Martę.
"Znów znaleźli ze sobą wspólny język. A dzieci cieszą się, że rodzice są sobie bliscy – twierdzi informator tygodnika.
Co z tego wyniknie?
Znajomi spodziewają się najbardziej zaskakującego rozwiązania – wycofania rozwodowego pozwu.
Wiele wskazuje na to, że tak właśnie może to wszystko się skończyć!
Według gazety, małżonkowie zaczęli planować wspólne wakacje. W ich ulubionym zakątku świata, w Chorwacji.
To tu w sierpniu 2012 r. próbowali na nowo go scalić. Wtedy im się nie powiodło. Kilka tygodni po powrocie z urlopu Marta wyprowadziła się z córkami do domu po rodzicach.
Jak będzie tym razem?