Marta Manowska szczęśliwa i zakochana. Na planie "Sanatorium miłości" zebrała gratulacje

Kiedy w listopadzie ubiegłego roku ruszyły zdjęcia do programu "Sanatorium Miłości", nikt nie spodziewał się, że strzała Amora zamiast seniorów, dosięgnie prowadzącą show - Martę Manowską. A tak się stało. 

Adam, dźwiękowiec programu, skradł jej serce. Wystarczyło jedno spojrzenie, a potem zbliżenia przy delikatnym przypinaniu mikrofonu i stało się. Zadziałała chemia, która dzień po dniu przeradzała się w uczucie. 

Pierwszą osobą, która zorientowała się, co tak naprawdę dzieje się z Martą, był nieżyjący już dziś Cezary Mocek - jeden z bohaterów programu. To on swoim małym aparatem zrobił Marcie i Adamowi jedno z pierwszych zdjęć, na którym widać, że są zakochani. Ta fotografia jest dziś dla nich jedną z najcenniejszych pamiątek.

W czerwcu Marta tak mówiła o miłości: - Lubię, gdy spada jak grom z jasnego nieba. I być może miłość powinna zrodzić się z przyjaźni, co daje jej trwały fundament, ale mnie się taka nigdy nie przytrafiła. U mnie zawsze był piorun, a dopiero potem przychodziła przyjaźń. W miłości nie kieruję się rozsądkiem, ale uczuciem. 

To prawda. Marta nie kalkuluje i jest bezinteresowna w uczuciach. Często płaciła za to wysoką cenę, ale mimo to nie straciła wiary w szczęście i ono przyszło do niej w najgorszym życiowym momencie - kiedy rozstała się z poprzednim chłopakiem i kiedy nagle odszedł jej ukochany dziadek. To właśnie seniorzy z "Sanatorium" dodawali jej otuchy. 

- Powtarzali mi, że będzie dobrze. W końcu przestałam się nad sobą rozczulać i zmieniłam wszystko: nawet samochód i kolor włosów.

Czytaj dalej na następnej stronie.

Nowe życie Marty to wieczory i poranki we dwoje. Przeglądając jej profile internetowe trudno nie zgadnąć, kiedy jest szczęśliwa. 

Niedawno razem z Adamem świętowali pierwszą rocznicę związku na planie "Sanatorium Miłości 2"! Znów poczuli dreszcz emocji, który towarzyszył im rok temu. Znów cudownie im się pracowało, a seniorzy z poprzedniej edycji programu nie zapomnieli o tym, że właśnie minął rok ich niezwykłej miłości. 

Posypały się gratulacje i życzenia, także te dotyczące ślubu. Czy Marta i Adam zdecydują się na ten krok? 

Cezary Mocek - romantyk i poeta zawsze powtarzał, że prawdziwą miłość się czuje i lekceważyć jej nie wolno. Marta i Adam wzięli sobie te słowa do serca. 

***
Zobacz więcej materiałów: