Marta Manowska wyznaje miłość na Instagramie. W tle poważny dramat…
Marta Manowska (38 l.) rzadko i niechętnie dzieli się swoim życiem prywatnym. Jest jednak osoba, dla której zrobiła wyjątek. Miała dobry powód. Jaki?
Marta Manowska została wypromowana przez TVP na etatową swatkę. Ma na koncie kilka udanych związków wśród uczestników programów „Rolnik szuka żony” i „Sanatorium miłości”, do których przyłożyła rękę.
Wszystko jednak wskazuje na to, że w przypadku prezenterki sprawdza się porzekadło o szewcu chodzącym bez butów. Manowska przez kilka minionych lat była tak zajęta aranżowaniem cudzych związków, że zabrakło jej czasu na ogarnięcie własnego życia uczuciowego. Ale nie można jej zarzucić, że nie próbowała. Na planie pierwszego sezonu „Sanatorium miłości” podobno zaiskrzyło między nią a jednym z dźwiękowców. Ponoć przymierzali się nawet do przedstawienia się wzajemnie swoim bliskim, jednak ostatecznie rozeszło się po kościach.
Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że Manowska odnajdzie szczęście u boku Roberta Bodziannego. Wybrali się nawet razem na wyprawę po Ameryce Środkowej, ale po powrocie Marta zapewniła, że o żadnych miłościach ani związkach nie ma raczej mowy.
Ostatnio zamieściła na Instagramie wyznanie miłości pod adresem mężczyzny, jednak okazało się, że miało ono dramatyczne tło. Swoje zdjęcie z uśmiechniętym Natanielem opatrzyła podpisem:
Nataniel od lat walczy z chorobą nowotworową. Jak ujawnił 10 dni temu na Facebooku, nastąpił u niego nawrót choroby. Manowska aktywnie wspiera zbiórkę pieniędzy na leczenie przyjaciela. Na swoim Instagramie zamieściła apel o przekazywanie 1 proc. podatku na ten cel.
Zobacz też:
Ewa Farna pozuje na ściance pierwszy raz po porodzie. Wygląda kwitnąco
Małgorzata Rozenek-Majdan zaliczyła wpadkę? Plamy na topie i...
***
