Marta Paszkin i Paweł Bodzianny już po ślubie? Zamieszanie z wizytówką
Marta Paszkin (35 l.) i Paweł Bodzianny (41 l.) szykują się do zaplanowanego od dawna wesela, które odbędzie się w tym roku, ponad rok po ślubie. Paszkim wybrała już kreację na tę okazję, przymierza się także do zmiany nazwiska na podwójne.
Marta Paszkin i Paweł Bodzianny zakochali się w sobie w 7. edycji programu „Rolnik szuka żony” i zdecydowali się rozpocząć wspólne życie. Wśród widzów nie brakowało opinii, że Marta zdecydowała, a Paweł się dostosował. Niepokoił się tylko, czy 33-letnia wówczas Paszkin nie jest za stara, by urodzić mu dziecko.
Na szczęście Marta rozwiała jego wątpliwości, chociaż, jak potem wyjawiła w rozmowie z fanami na Instagramie, nie była to bułka z masłem. Wobec starań o dziecko plany ślubne zeszły na dalszy plan i ostatecznie Marta poszła do ślubu w ciąży. Zmieniające się sylwetka znacząco utrudnia poszukiwania sukni ślubnej.
Kiedy Paszkin przymierzyła kreację, która początkowo wydawała jej się odpowiednia, szybko zmieniła zdanie. Jak wyznała na InstaStory:
"A ta raz, że krótka, to jeszcze była znacznie droższa niż planowałam".
Ostatecznie udało się wybrać odpowiednią kreację, jednak Marta od początku nie traktowała jej jako docelowej sukni ślubnej. Ceremonia, która odbyła się w marcu zeszłego roku, miała za zadanie zalegalizować związek przed przyjściem na świat synka Marty i Pawła, a właściwe wesele odbędzie się w zaplanowanym od dawna terminie, czyli latem tego roku.
Paszkin, która wróciła już do figury sprzed ciąży, tym razem puściła wodze fantazji. Ze zdjęcia, które zamieściła na Instagramie wynika, że jeśli chodzi o wybór sukni ślubnej to zwyciężył wariant księżniczki. Oczywiście, taka kreacja wymaga odpowiedniej oprawy. Zapytana o lokalizację wesela, Paszkn ujawniła w „Pytaniu na śniadanie”:
"Jeden z dolnośląskich zamków lub pałaców".
Ostatnio Paszki, która lubi od czasu do czasu poprzekomarzać się z fanami, zamieściła na Instagramie zdjęcie wizytówki z podwójnym nazwiskiem. To wywołało plotki, że ślub już się odbył w tajemnicy. Marta jednak szybko je rozwiała za pomocą komentarza:
"Ktoś się pospieszył, ale brzmi nieźle".
Zobacz też:
Marta Paszkin jest już za stara na macierzyństwo? Powiedziała, co o tym sądzi
Marta Paszkin wyznaje, dlaczego nie przyjęła nazwiska męża. "Brak zrozumienia"