Marta Paszkin z "Rolnika" nie spodziewała się takiego finału wakacji. Trafiła do szpitala
Marta Paszkin i Paweł Bodzianny poznali się w 7. edycji programu "Rolnik szuka żony". Para zdecydowała się kontynuować relację po zakończeniu programu i od tamtej pory są już szczęśliwym małżeństwem z trójką pociech u boku. Ich rodzinne wakacje jednak nie skończyły się tak sielankowo, jakby chcieli. Właśnie na Instagramie Marty Paszkin pojawiły się niepokojące wieści z wakacji.
Marta Paszkin i Paweł Bodzianny wpadli sobie w oko w randkowym programie TVP "Rolnik szuka żony". Gospodarz był pod wielkim wrażeniem kobiety, która wykazała się zdecydowaniem, by całkowicie zmienić swoje życie i przeprowadzić się do rolnika. Paweł od razu uprzedzał, że zależy mu na założeniu licznej rodziny i... jego marzenie się spełniło, ponieważ para ma już dwójkę wspólnych dzieci (i córkę Marty z poprzedniego związku).
Tym razem sielankowe życie rodzinne zostało przerwane niepokojącym wpisem na Instagramie Marty Paszkin.
Marta Paszkin wraz z rodziną spędzali beztrosko czas na wakacjach w Turcji, co relacjonowali w swoich mediach społecznościowych. Na zdjęciach i relacjach widać było, że cała rodzina świetnie się bawi i nic nie zapowiadało takiego smutnego finału wakacji.
"W temacie 'przygód' to nasze ostatnie godziny w Turcji do najłatwiejszych nie należały... Jak już się zbiorę ze wszystkim, to dam wam znać, ku przestrodze, na co trzeba zwrócić uwagę" - napisała na Instagramie a na zdjęciu widać ją siedzącą na szpitalnym łóżku.
Tajemniczy wpis mocno zaniepokoił fanów sympatycznej pary. Nie wiadomo na razie, czy Marta Paszkin miała na myśli wypadek, czy może infekcję.
Zobacz też:
Wyjechała na dwa tygodnie z domu. Przyznał się publicznie, że nie mówił jej prawdy
Marta z "Rolnik szuka żony" nie może tego dłużej ukrywać. Dzieli się radością
"Rolnik szuka żony": Życie Marty Paszkin i Pawła Bodziannego po ślubie. Nie przyjęła nazwiska męża