Reklama
Reklama

Marta z "Rolnika" znienacka pokazała brzuch. Fani ruszyli z gratulacjami

Marta Paszkin (36 l.) żona Pawła Bodziannego z 7. edycji programu „Rolnik szuka żony” jest mamą trojga dzieci. Wraz z mężem wychowują, oprócz dwójki wspólnych pociech, również córkę Marty z poprzedniego związku. Ostatnio Paszkin zaskoczyła na Instagramie zdjęciem swojego brzucha po trzech ciążach.

Marta Paszkin i Paweł Bodzianny poznali się w 7. sezonie programu „Rolnik szuka żony”. Szybko doszli do porozumienia w sprawie wspólnej przyszłości, chociaż do tej pory nie brakuje opinii, że w rezultacie rolnik nie tyle dokonał wyboru, co został wybrany przez energiczną kandydatkę z jasno sprecyzowanym planem na życie. Od tamtej pory wspólnie go realizują. 

Reklama

Marta Paszkin miała powody do zmartwień

Początkowo było z tym trochę kłopotu, bo Marta martwiła się, że nie od razu zaszła w ciążę. Żaliła się na Instagramie, że przy pierwszym dziecku poszło o wiele łatwiej. Paszkin jest bowiem mamą Stefanii z poprzedniego związku. 

Na szczęście okazało się, że niepotrzebnie denerwowała się na zapas. Po narodzinach wymarzonego synka, zanim się obejrzała, znów była przy nadziei. O przygotowaniach do narodzin drugiego dziecka Paszkin opowiedziała podczas sesji Q&A na Instagramie. Odpowiadając na pytanie, czy i które elementy wyprawki Adasia zachowa dla następnego dziecka, dała do zrozumienia, że szczególnie ciężko będzie jej rozstać się z wózkiem. Jak ujawniła:

"Nasz obecny jest super i mógłby być dla następnego dzidziusia, gdyby nie to, że potrzebujemy przecież wózka dwuosobowego. Na razie się jeszcze za nim nie rozglądałam".

Marta Paszkin jest mamą trojga dzieci

Jej odpowiedź, co zrozumiałe, wywołała kolejną falę pytań. Fani chcieli dowiedzieć się, czy to oznacza, że wraz z Pawłem spodziewają się bliźniąt. Na szczęście Marta nie trzymała ich długo w niepewności. Jak wyjaśniła, miała na myśli model wózka dla dwojga dzieci w różnym wieku:

„Adaś potrzebuje jeszcze wózka. A tak a propos tych bliźniaków, nie poszliśmy przed weselem sprawdzić, bo ja się bałam właśnie, że to będą bliźniaki. Ja wiem, że to jest szczęście, ale na weselu to już w ogóle bym się nie bawiła”.  

Trudno się Marcie dziwić, bo rzeczywiście trochę się wyczekała tego upragnionego wesela. Przed narodzinami Adasia zdążyli wziąć tylko ślub cywilny, a na wymarzony kościelny i huczne przyjęcie Marta wolała poczekać aż odzyska figurę po ciąży. 

Marta Paszkin pokazała brzuch

Jak się okazało, Paszkin należy do kobiet, które nie mają z tym większego problemu. Ostatnio zamieściła na Instagramie swoje zdjęcie w dwuczęściowym kostiumie kąpielowym. Opatrzyła je komentarzem, mającym dowieść, że potrafi żartować na swój temat:

„Stanęłam w cieniu, podciągnęłam odpowiednio majty, wciągnęłam brzuch i w miarę nie widać rozstępów. Szukam kogoś do bardziej zaawansowanego retuszu. Wymagana znajomość fotoszopa. Tylko poważne oferty”. 

Jeśli w ten subtelny sposób domagała się komplementów, to metoda okazała się skuteczna. Paszkin została nimi dosłownie zasypana. Fanki podkreślają w swoich komentarzach, że jak na kobietę po trzech ciążach, ma wspaniałe ciało. A nawet z pewnością nie brakuje kobiet bezdzietnych, które chętnie by się z nią zamieniły na brzuchy. Pod zdjęciem pojawiły się pełne życzliwości wpisy:

„Niejedna chciałaby mieć taką figurę”

„Marta, wyglądasz obłędnie. Petarda”

„Proszę anulować ogłoszenie. Pani Fotoshop jest niepotrzebny. Winszuję figury po 3 dzieci. Proszę zdradzić ten sekret!”

„Super pani wygląda. Też bym tak chciała”. 

Zobacz też:

Marta Paszkin nie bez powodu wyjechała do Warszawy. Już wszystko jasne

Marta Paszkin z "Rolnika" tego nie spodziewała się po mężu. Ze łzami w oczach ogłosiła

"Rolnik szuka żony": Marta i Paweł mają podwójne powody do radości!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Marta Paszkin | Paweł Bodzianny | "Rolnik szuka żony"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy