Marta Żmuda Trzebiatowska nie gryzła się w język. Ma wielki żal do mediów
Marta Żmuda Trzebiatowska (39 l.) blisko 10 lat temu zakochała się w koledze po fachu, Kamilu Kuli. Dzieli ich różnica zaledwie pięciu lat, która dla aktorki nie stanowi problemu. Wyjaśniła, w jakich sytuacjach o niej myśli…
Marta Żmuda Trzebiatowska i Kamil Kula poznali się podczas wspólnych prób w Teatrze Kwadrat. We wrześniu 2015 roku wzięli ślub, 2 lata później na świat przyszedł synek pary, a 3 lata po nim córka.
Chociaż związek Żmudy Trzebiatowskiej i Kuli uchodzi w polskim show biznesie za jeden z najbardziej udanych, zgodnych i szanujących prywatność, co chwila wracają plotki o rzekomych kryzysach.
Niektórym szczególnie trudno jest uwierzyć w to, że małżonkom nie przeszkadza nieznaczna różnica wieku. Tymczasem, jak wyjaśniła aktorka, na co dzień o ogóle o niej nie myślą. 2 lata temu napisała na Instagramie:
"My naszej różnicy pięciu lat nie odczuwamy. Przypominam sobie o niej w trzech sytuacjach: gdy dmuchamy świeczki na torcie, gdy oglądamy zdjęcia z dzieciństwa (moje czarno-białe, Kamila już w kolorze), gdy przypomina nam o tym prasa kolorowa, która kocha to podkreślać".
Wcześniej Żmuda-Trzebiatowska była przez 10 lat w związku ze starszym od niej o 12 lat tancerzem Adamem Królem, którego poznała jako nastolatka. Wtedy dzieląca ich różnica wieku nikomu nie przeszkadzała, nawet, gdy Król zaplanował Marcie całą przyszłość przed kamerami TVN-u.
Kiedy po jednym z odcinków „Tańca z gwiazdami”, w którym razem wystąpili, zaskoczył 24-letną wówczas Martę i widzów, wyznaniem, że chciałby już z nią założyć rodzinę, aktorka próbowała nadrabiać humorem, ale po rozstaniu przyznała w wywiadzie dla „Vivy”, że przy starszym partnerze właściwie nie miała czasu zastanowić się, czego chce od życia:
"Żeby móc funkcjonować, musimy dogadać się z samym sobą. Zaprzyjaźnić, polubić. Czas, kiedy byłam sama, pozwolił mi lepiej poznać siebie. Wycofałam się z telewizji, z kina i uciekłam w teatr”.
Jak potem wyznała, gdy podczas prób do spektaklu „Przez park na bosaka” zrozumiała, że między nią a Kamilem Kulą rozkwita poważne uczucie, w pierwszej chwili przyszło jej do głowy, że niewielka różnica wieku może być problemem. Jak napisała z perspektywy czasu na Instagramie:
"Na początku oceniałam go przez pryzmat młodszego brata. Potem zrozumiałam, że to nie ma znaczenia… W sensie wiek".
Jak dała do zrozumienia aktorka, o wiele większym problemem są dla niej regularnie powracające plotki o rzekomych kryzysach w związku. Gdy rok temu „Dobry Tydzień” zaczął wróżyć jej i Kamilowi szybki rozwód, Żmuda Trzebiatowska odpowiedziała ostro na Instastory:
"Rozumiemy, że macie sezon ogórkowy, ale na co to komu wymyślać takie rzeczy? Na szczęście my kochamy się na zabój, a wam nic do tego. Jako zodiakalny lew ujmę to krótko: wara od mojego małżeństwa i mojej rodziny!".
Potem zdecydowała się złagodzić swoją wypowiedź, dodając żartobliwie:
"Ja i moja Kula u nogi. No przyczepił się, jak rzep do psiego ogona i co zrobić? Tylko kochać…"
Jesienią Marta Żmuda Trzebiatowska będzie gwiazdą serialu kryminalnego Polsatu, "Grzechy sąsiadów". Zagra Julitę, żonę policjana Szczepana, którego gra Sebastiana Fabijańskiego. Relacje z nowo poznanymi sąsiadami, granym przez Mariannę Zydek, Michała Żurawskiego, Jowitę Budnik i Mirosław Bakę, wywróci ich uporządkowane życie do gry nogami.
Serial "Grzechy sąsiadów" już jesienią w Polsat Box Go.
Zobacz też:
Metamorfoza Marty Żmudy Trzebiatowskiej. Szok, co zrobiła dla roli!
Marta Żmuda-Trzebiatowska przyznała się do ingerencji w naturę. Co zoperowała?
"Grzechy sąsiadów": Intryga kryminalna w gwiazdorskiej obsadzie! To nowy serial Polsatu