Reklama
Reklama

Martyna Gliwińska odniosła się do słów Bieniuka! Jest wściekła!

Słowa o ciąży Martyny Gliwińskiej (29 l.), byłej partnerki Jarosława Bieniuka (40 l.) rozpętały kolejną aferę. Tabloid "Fakt" zdobył kolejną wypowiedź kobiety na ten temat.

Do mediów trafiła zaskakująca wiadomość o tym, że były piłkarz i partner tragicznie zmarłej Anny Przybylskiej (†35 l.) spodziewa się kolejnego dziecka. Informację w rozmowie z gazetą "Na żywo" wyjawiła sama przyszła matka - Martyna Gliwińska, z którą Bieniuk spotykał się przez jakiś czas po śmierci Przybylskiej. 

Para rozstała się w przyjaźni i Martyna od razu stanęła w obronie Jarka, gdy ten został oskarżony o napaść na tle seksualnym przez koleżankę. Sprawa wyglądała na patową i ostatnio nieco ucichła. W najgorszych momentach Jarek mógł jednak liczyć na Martynę. 

Teraz, gdy zrobiło się nieco spokojniej, sama Gliwińska odezwała się do gazety, informując, że spodziewa się dziecka. 

"Tak, to prawda. Jestem w ciąży z Jarkiem Bieniukiem. Nie znaczy jednak, że wspólnie będziemy rodzicami, ponieważ Jarek uznał to za problem. Jest teraz szantażowany przez swoją matkę, która, bardzo delikatnie mówiąc, nie wyraziła aprobaty dla mojego stanu" - powiedziała "Na żywo" Martyna. - ""Jarek postanowił nie interesować się nawet tym, jak ja się czuję i nie ma ze mną kontaktu. Po takim zachowaniu nie spodziewam się wiele, więc jestem przygotowana na samotne rodzicielstwo i mimo wszystko cieszę się, że zostanę mamą". 

Jarek nie pozostawił tej wypowiedzi bez echa. Postanowił szybko skomentować słowa Martyny, udzielając krótkiego wywiadu serwisowi JastrząbPost: 

Reklama

"Jestem bardzo zaskoczony tą wypowiedzią. I prawdę mówiąc trudno mi uwierzyć, że Martyna powiedziałby coś takiego w rozmowie z tabloidem. Przyznaję, że nasza sytuacja ze względu na wiele okoliczności jest skomplikowana, ale staramy się to wszystko jak najlepiej poukładać ze względu na dobro dziecka".

To z kolei nie spodobało się ciężarnej kobiecie, która zapytana o komentarz tym razem przez tabloid "Fakt" odpowiedziała rozemocjonowana: 

"Mój komentarz dla 'Na żywo' to jedyny komentarz w tej sprawie i tak to są moje słowa. Jarosław Bieniuk mówi nieprawdę, że wspólnie się "staramy", stąd też pewnie jego zdziwienie" - powiedziała w rozmowie z "Faktem". 

***
Zobacz więcej materiałów wideo: 


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jarosław Bieniuk | Martyna Gliwińska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy