Martyna Wojciechowska boi się o swoje życie! Ubezpieczyła się na...
Martyna Wojciechowska (39 l.) nie zamierza rezygnować z niebezpiecznych podróży w najdalsze zakątki. Przezornie postanowiła jednak zadbać o przyszłość swojej córeczki, gdyby z którejś wyprawy nie wróciła...
Dziennikarka nie ukrywa tego, że jest uzależniona od adrenaliny i nie potrafi usiedzieć zbyt długo w jednym miejscu.
Jej największą pasją są oczywiście podróże. Często podczas takich eskapad ryzykuje życiem.
Najgorsza rzecz przytrafiła jej się trzy lata temu podczas wizyty w sierocińcu dla orangutanów na Borneo, gdzie zaraziła się tajemniczą chorobą tropikalną.
"Zapadłam na dwie choroby tropikalne, które powoli mnie wyniszczały. Okazało się, że jest tak słaba, że ja, osoba o niespożytej energii, miałam ochotę tylko spać" - wyznała jakiś czas temu.
Dopiero lekarzom z gdyńskiego szpitala udało się postawić ją na nogi.
To oczywiście nie zniechęciło Martyny do dalszego życia na krawędzi.
Wojciechowska postanowiła więc chociaż zadbać o przyszłość swojej 6-letniej Marysi.
Jak informuje "Fakt", podróżniczka wykupiła właśnie w jednym z dużych towarzystw ubezpieczeniowych polisę na kwotę 2 milionów złotych.
"Negocjacje z firmą trwały długo, bo ryzyko kolejnych przygód wciąż jest spore. Miesięczna rat , którą płaci Wojciechowska, też nie jest mała. To kwota pomiędzy 844 a 1700 złotych" - szacuje w rozmowie z tabloidem specjalista od ubezpieczeń.
Nie łatwiej byłoby po prostu zrezygnować z niebezpiecznych wypraw?
Mała Marysia wolałaby chyba mieć mamę niż 2 miliony na koncie...