Martyna Wojciechowska: Co wyznała jej córeczka?
Martyna Wojciechowska (41 l.) jest bardzo związana ze swoją 8-letnią córką. Tym bardziej wzruszył ją piękny gest małej Marysi!
USA, półwysep Floryda i... dwie kobiety na krańcu świata, czyli Martyna Wojciechowska i jej córka Marysia. Właśnie tam spędziły w tym roku Dzień Matki i Dzień Dziecka. Na gorącym piasku i w wodzie pozowały do zdjęć, śmiejąc się i przytulając. "Marysia wczoraj zrobiła dla mnie laurkę, w której napisała, że nigdy nie miała... lepszej mamy. A o zachodzie słońca kąpałyśmy się w oceanie, choć zapomniałyśmy kostiumów kąpielowych. To był najlepszy dzień na krańcu świata!" - napisała Martyna w internecie, a parę dni później dodała: "Tuż przed Dniem Dziecka naszła mnie refleksja: wspierajcie dzieciaki i pomagajcie im każdego dnia uwierzyć, że niemożliwe nie istnieje!".
Lekarze powiedzieli kiedyś, że nigdy nie zostanie matką. W wypadku na Islandii złamała kręgosłup, pękła jej kość łonowa. Rok dochodziła do siebie. Pewnego dnia postanowiła, że mimo wszystko wejdzie na Mount Everest i zrobiła to półtora roku po wypadku. Potem w Egipcie zakochała się w Jerzym Błaszczyku (†46 l.), zapalonym nurku głębinowym, i wbrew przewidywaniom lekarzy zaszła w ciążę! O tym, że jest w trzecim miesiącu, dowiedziała się dzień przed wyprawą na Elbrus, najwyższy szczyt Kaukazu. Ale nie odwołała wspinaczki...
Jej córeczka w ekstremalnych warunkach przygotowywała się do przyjścia na świat. Potem razem z babcią wiele razy czekała, aż mama wróci ze swoich wypraw. Sytuacja zmieniła się po jednej z takich eskapad, kiedy okazało się, że Martyna jest ciężko chora. Schudła ponad 20 kg, szukała ratunku w zagranicznych klinikach, musiała zmienić tryb życia.
Jej walka o zdrowie zbiegła się z wiadomością o śmierci Jerzego Błaszczyka. Tata Marysi przegrał walkę z rakiem. Od tego momentu Martyna właściwie nie rozstaje się z ukochaną córką. Coraz częściej podróżują razem. Po ostatnich dramatycznych wydarzeniach podróżniczka zrozumiała bowiem, jak kruche jest życie...