Martyna Wojciechowska już tego nie ukrywa. Jednego w życiu szczególnie żałuje
Martyna Wojciechowska nigdy nie ukrywała, że los często ciężko ją doświadczał. Mimo tego, w trudnych chwilach nie zdecydowała się na pomoc ze strony specjalisty. Dziś, z perspektywy czasu uważa, że popełniła błąd. W jednym z ostatnich wywiadów podzieliła się bardzo osobistymi przemyśleniami.
Martyna Wojciechowska jest jedną z najbardziej znanych i cenionych osobowości medialnych w naszym kraju. Choć niestrudzona podróżniczka i dziennikarka ma za sobą pasmo sukcesów w życiu zawodowym, prywatnie jej życie bardzo często mocno ją doświadczało.
W 2016 roku celebrytka straciła partnera, który zmarł w wyniku choroby. Po tych wydarzeniach długo dochodziła do siebie.
Martyna Wojciechowska w 2018 roku związała się z Przemysławem Kossakowskim, którego poznała przypadkowo na planie programu "Dzień Dobry TVN".
Zakochani szybko stali się jedną z ulubionych par show-biznesu.
Dwa lata później zdecydowali się zalegalizować swój związek. Niestety - harmonii w dotychczasowej relacji nie udało się jednak przenieść do małżeństwa. Niespełna po trzech miesiącach od ślubu Wojciechowska i Kossakowski ogłosili, że się rozwodzą. Celebrytka całą sytuację skwitowała zaledwie w kilku słowach:
"Po 3 latach i 3 miesiącach od ślubu, z dnia na dzień nastąpił koniec mojego małżeństwa" - napisała w mediach społecznościowych.
Ostatnio Martyna Wojciechowska wróciła myślami do trudnych czasów. Jak oceniła z dzisiejszej perspektywy - obecnie żałuje, że w tamtym okresie nie poprosiła o pomoc specjalisty, który mógłby ją wesprzeć w stawaniu na własne nogi.
"Zdecydowanie żałuję, że nie poszłam na terapię, kiedy tego potrzebowałam. To jest tak dla mnie tak ważny aktualnie temat. Pewnie dlatego, że wiem, iż sięganie po pomoc w odpowiednim momencie jest naprawdę ważne. Ja tego nie zrobiłam, bo nie miałam takiej wiedzy" - poinformowała w rozmowie z "Faktem".
Dziś podróżniczka stara się publicznie mówić o zdrowiu psychicznym. Dlatego też otwarcie wspiera projekt "Młode głowy. Otwarcie o zdrowiu psychicznym", który powstał z inicjatywy założonej przez nią Fundacji UNAWEZA.
"Nie miałam takiego doświadczenia i chyba w tamtym momencie też nie rozumiałam, jakie to jest ważne, żeby podejść do tego tematu kompleksowo. Na przestrzeni lat mamy różne problemy, o których potem zapominamy w codziennym zabieganiu i zapracowaniu, a one tak naprawdę zawsze do nas kiedyś wracają. Dlatego zachęcam wszystkich do tego, żeby otwarcie mówić o zdrowiu psychicznym" - podsumowała.
Zobacz też:
Wojciechowska może być milionerką. Twierdzi, że nie pracuje dla pieniędzy a idei
Katarzyna Glinka została adopcyjną mamą Angel z Zambii. To jej marzenie
Wojciechowska wciąż boleje nad porażką. Nie może zapomnieć o rozpadzie małżeństwa