Martyna Wojciechowska podzieliła się zaskakującym wyznaniem. Mówi o "długiej i męczącej drodze"
Martyna Wojciechowska nie ukrywa, że na początku swojej medialnej kariery mierzyła się z wieloma przeciwnościami. Chociaż dzisiaj sytuacja młodych kobiet pracujących w show-biznesie jest dużo lepsza niż przed laty, popularna podróżniczka uważa, że wciąż potrzebne są kolejne zmiany.
Martyna Wojciechowska jest jedną z najbardziej znanych i cenionych osobowości medialnych w naszym kraju.
Największą sławę i uznanie 49-latka zyskała dzięki autorskiemu programowi "Kobieta na krańcu świata", który emitowany jest już od piętnastu lat.
Dziennikarce udało się dzięki temu zyskać spore grono wielbicieli i odwiedzić wiele nieznanych zakątków naszego globu.
Martyna Wojciechowska od początku swojej medialnej kariery nie może narzekać na brak zajęć. Oprócz realizowania się jako prezenterka, gwiazda TVN-u jest także autorką wielu książek, a także zapalonym... kierowcą rajdowym. W 2022 roku w parze z Jarosławem Kazberukiem wzięła udział w rajdzie Sahara-Dakar, który udało się jej zakończyć na 44. miejscu.
Mimo wielkiej sławy i popularności doświadczona dziennikarka nie ukrywa, że podczas swojej wieloletniej przygody z mediami często spotykała się z nieeleganckim zachowaniem zwłaszcza ze strony męskiej części współpracowników oraz przełożonych.
"Mogłabym bardzo długo opowiadać, jak trudno mi było. Niejednokrotnie z tego powodu, że jestem kobietą, czułam, że niektórych rzeczy nie powinnam robić. Nie powinnam się wychylać. To była tak długa i niejednokrotnie męcząca droga" - wyznała Martyna Wojciechowska w rozmowie z "Faktem".
Mimo tego prezenterka cieszy się, że dzisiejsze pokolenie kobiet pracujących w mediach dużo rzadziej mierzy się z podobnymi problemami.
"Naprawdę bardzo się cieszę, że dzisiaj młode pokolenie kobiet ma już trochę łatwiej. Mając dziesięć lat, powiedziałam, że zostanę kierowcą wyścigowym motocykla. Wtedy nikomu nawet nie mieściło się w głowie, że można być kierowczynią motocyklową, bo wtedy w ogóle nie było feminatywów. Jakkolwiek koślawo one dzisiaj brzmią, to uważam, że warto je stosować" - dodała.
Chociaż dzisiaj daje się odczuć wiele pozytywnych zmian, Martyna Wojciechowska twierdzi, że wciąż jest w tym temacie jeszcze wiele do zrobienia. Do tej pory można się bowiem spotkać z nierównym traktowaniem i nieprzychylnymi komentarzami ze strony współpracowników.
"To są takie komentarze, które w dużej mierze odnoszą się do tego, że jesteśmy kobietami. W związku z tym oczekuje się od nas różnych rzeczy, takich jak wygląd czy wieczna młodość. A ja myślę, że czas z tym skończyć" - podsumowała słynna podróżniczka.
Zobacz też:
Wojciechowska udostępniła zdjęcie z bliską osobą. Tak do siebie mówią
Tak mieszka Martyna Wojciechowska. Pokazała wnętrze klimatycznej chatki w górach
Martyna Wojciechowska świętuje rocznicę z przyjaciółką i menadżerką. Wyznała jej miłość