Martyna Wojciechowska pokazała zdjęcie z mamą. Wiadomo, po kim odziedziczyła urodę
Martyna Wojciechowska (48 l.) pokazała zdjęcie z mamą. Trudno nie dostrzec uderzającego podobieństwa. Zamieściła także pełen czułości i wdzięczności wpis. Wychowanie odebrane w rodzinnym domu naznaczyło całe jej usiane sukcesami życie.
Martyna Wojciechowska nigdy nie ukrywała, że jest bardzo rodzinną osobą. Tata był osobą, z którą skonsultowała decyzję w sprawie sesji dla magazynu „Playboy” w 2001 roku.
Chociaż, jak oceniła z perspektywy czasu w „Fakcie”, teraz rozbierana sesja do niczego nie byłaby jej potrzebna, ale wtedy uważała, że dodaje jej ona kobiecości. Jej tata nigdy nie żałował, że podjęła taką decyzję:
"Mój tata z dumą trzyma ten egzemplarz w domu. Wszystkim go pokazuje".
Podróżniczka jest też bardzo związana z mamą. Z okazji jej przypadających tuż przed Dniem Matki 73. urodzin zamieściła ich wspólne zdjęciem opatrzone pełnym czułości podpisem:
"MOJA KOCHANA MAMA OBCHODZI DZISIAJ URODZINY! Kto dołącza do życzeń dla Joasi? Ta Kobieta to moja największa inspiracja i stały ląd, do którego zawsze mogę zacumować, kiedy potrzebuję wsparcia.Różnimy się jak ogień i woda. Mama jest królową ogniska domowego, dbanie o rodzinę i szykowanie najlepszych obiadów świata to jej pasja. Nigdy nie ciągnęło Jej w świat, najbardziej kocha to, co ma na wyciągnięcie dłoni. I z drugiej strony ja: totalny szaleniec, który długo w jednym miejscu nie usiedzi. No i kompletnie nie umiem gotować".
Martyna Wojciechowska od 15 lat sama jest mamą. Jej córka Marysia obchodziła urodziny w kwietniu. Podobnie, jak Martyna, jest niezależna i ma wiele pomysłów na swoją przyszłość. Jak daje do zrozumienia podróżniczka we wpisie z okazji urodzin mamy, to Joanna Wojciechowska wpoiła jej zasady wychowania, które teraz stosuje wobec Marysi:
"To właśnie Ona nauczyła mnie, że możemy się z pozoru różnić wszystkim, ale najważniejszy jest wzajemny szacunek. Nigdy nie podcinała mi skrzydeł, kibicowała wszystkim moim marzeniom, nawet jeśli inni mówili, że są niemożliwe do spełnienia. Mamo, kocham Cię najmocniej na świecie! M".
Martyna Wojciechowska uchodzi za jedną z najpopularniejszych i najbardziej lubianych polskich celebrytek. Podróżniczka od wielu lat starannie i w przemyślany sposób buduje swój wizerunek. Sukces jej autorskiego programu „Kobieta na krańcu świata” sprawił, że zaczęła być rozpoznawalna również poza Polską. Firma Mattel, gdy postanowiła wyprodukować specjalną linię lalek „Shero”, zwróciła się do Wojciechowskiej z pytaniem, czy nie ma nic przeciwko temu, że wzorowana na niej Barbie będzie sprzedawana obok lalek przedstawiających Fridę Kahlo, Amelię Earheart i Patty Jenkins.
Wojciechowska, zdobywczyni Korony Ziemi, Telekamery w kategorii Osobowość Telewizyjna i Złotej Nimfy na 55. Międzynarodowym Festiwalu Produkcji Telewizyjnej w Monte Carlo za film „Ludzie duchy” o losie afrykańskich albinosów jest uważana za jedną z najbardziej wyrazistych postaci polskiego show biznesu.
W 2017 roku magazyn „Forbes” umieścił ją na pierwszym miejscu rankingu „Top 25 najcenniejszych polskich gwiazd”. Jak wtedy wyjaśnili autorzy rankingu, głównym czynnikiem był ta zwany „Indeks Wpływu”, czyli wartość gwiazdy na rynku.
W ubiegłorocznym Rankingu Polskich Influencerów Wojciechowska bez trudu dostała się do pierwszej piątki. W tym roku wprawdzie wypadła z pierwszej dziesiątki, ale w rankingu znalazła się przed Sanah i Igą Świątek.
Zobacz też:
Małżeństwo Wojciechowskiej i Kossakowskiego skończyło się skandalem. Sąd orzekł o winie
Martyna Wojciechowska o tym, czy jeszcze się zakocha. Padły wymowne słowa
