Reklama
Reklama

​Martyna Wojciechowska szuka pracy. "To nie żart"

Martyna Wojciechowska, jedna z najpopularniejszych i najbardziej zapracowanych gwiazd TVN-u zamieściła na Instagramie informację, że szuka pracy. Na początku swojego wpisy podkreśliła, że nie jest to żart.

Martyna Wojciechowska uchodzi za jedną z najpopularniejszych i najbardziej wyrazistych postaci polskiego show biznesu. Stosując kryteria, których lubuje się Agnieszka Kaczorowska, można nawet zaryzykować twierdzenie, że jest marką. 

Martyna Wojciechowska: ulubienica Reklamodawców

W każdym razie do takiego wniosku doszła firma Mattel, gdy 4 lata temu postanowiła wyprodukować lalki Barbie w ramach specjalnej linii Shero, będącej zlepkiem słów „she” czyli „ona” i „hero” czyli „bohater”. Spośród Polek, wybór padł na Wojciechowską i lalka, wzorowana na niej, znalazła się w jednej serii z lalkami o rysach Fridy Kahlo, Amelii Earheart i Patty Jenkins. 

Reklama

Do sukcesów Martyny należą także: kilka Telekamer, nagrody filmowe  dla wprodukowanego przez nią filmu „Ludzie duchy” o przerażającym losie afrykańskich, zdobycie Korony Ziemi i ogromny sukces cyklicznego programu Martyny „Kobieta na krańcu świata”. 

Martyna Wojciechowska szuka pracy

To wszystko sprawia, że Wojciechowska jest szczególnie ceniona przez reklamodawców. Kilka lat temu zgodziła się podjąć współpracę z firmą jubilerską W. Kruk, projektując i promując kolekcję biżuterii Freedom, a następnie Wolf Edition. Wystąpiła w kampanii reklamowej Zioła Świata Lipton. 

W tej sytuacji trudno się dziwić, że gdy zamieściła na swoim Instagramiel, który obserwuje 2,1 miliona osób,  ogłoszenie, że szuka pracy, wywołała spore zamieszanie, zwłaszcza, że swój wpis zaczęła od zapewnienia: 

Oczywiście, szybko wyszło na jaw, że wstęp miał za zadanie przyciągnąć uwagę, a pracy szuka nie dla siebie, tylko dla swojej protegowanej, pochodzącej z Libanu. Wojciechowska na planie programu „Kobieta na krańcu świata” często zaprzyjaźnia się z bohaterkami poszczególnych odcinków i utrzymuje z nimi kontakt po zakończeniu zdjęć. Jak można się domyślać, tak było w przypadku Zeny. Jak pisze Wojciechowska: 

Pod wpisem podróżniczki pojawiły się konkretne propozycje, ale nie zabrało również krytycznych wpisów:

Zobacz też: 

Hakiel wrzucił nudeska do sieci. Tylko on i odkurzacz

Koniec z paragonami grozy? Katarzyna Bosacka sprawdza ceny truskawek, czereśni i bobu

POMAGAMY UKRAINIE

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Martyna Wojciechowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy