Martyna Wojciechowska usłyszała niewygodne pytanie. Takiej odpowiedzi nic nie zapowiadało
Martyna Wojciechowska miała ostatnio okazję odpowiedzieć na bardzo modne w mediach pytanie dotyczące "godnych zarobków". Podróżniczka została zapytana o to, ile pieniędzy miesięcznie potrzebuje, by niczego sobie nie żałować. Odpowiedź gwiazdy TVN-u była niezwykle zaskakująca.
Martyna Wojciechowska jest jedną z najbardziej znanych i cenionych osobowości medialnych w naszym kraju. Chociaż podróżniczka, pisarka i dziennikarka z show-biznesem związała się już niemal trzydzieści lat temu, wciąż otwarta jest na nowe doświadczenia i angażuje się w kolejne przedsięwzięcia.
Największą sławę 49-latka zyskała dzięki autorskiemu programowi "Kobieta na krańcu świata", który zadebiutował na antenie TVN-u w 2009 roku i szybko stał się prawdziwym hitem.
Dziennikarce udało się dzięki temu zyskać spore grono wielbicieli i odwiedzić wiele nieznanych zakątków naszego globu.
Niedawno Martyna Wojciechowska udzieliła wywiadu dziennikarzom serwisu Pudelek. W trakcie rozmowy padło modne w ostatnim czasie pytanie o zarobki Polek i Polaków. Ile - zdaniem celebrytki - trzeba zarabiać w naszym kraju, by niczego sobie nie żałować? Odpowiedź słynnej podróżniczki mogła zadziwić niejednego jej wielbiciela.
"Słyszałam wypowiedzi o jakichś astronomicznych kwotach - to po prostu jest nieprzyzwoite w tym kraju. Jednak wiele osób próbuje związać koniec z końcem, rachunki rosną, opłaty rosną..." zaczęła gwiazda TVN-u.
Potem zaznaczyła, że nie ma zamiaru udzielać jednoznacznej odpowiedzi na to trudne pytanie i kierując się szacunkiem dla statystycznych obywateli naszego kraju - nie chce licytować się z innymi celebrytami.
"Uważam, że opowiadanie o tym, jakie niesamowite kwoty wydaje się na rzeczy - z punktu widzenia innej osoby niepotrzebne - jest po prostu bardzo niefajne. Nie chciałabym w tym uczestniczyć" - przyznała słynna podróżniczka.
Przy okazji przyznała, że sama nie przywiązuje zbyt dużej wagi do kwestii materialnych.
"Ja tak bardzo doceniam ludzi, którzy wkładają ogromny wysiłek w to, by zapewnić sobie i swojej rodzinie godne życie. Nie jestem osobą, która żyje jakoś bardzo wystawnie, nie wydaję na ciuchy, drogie kosmetyki, wycieczki..." dodała.
Jej podejście do finansów bierze się z obserwacji tego, co dzieje się w innych krajach.
"Byłam w takich miejscach, że za kilka tysięcy można wyżywić całą wioskę przez długi czas. Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że duża część ludzi na świecie żyje poniżej granicy ubóstwa za mniej niż dolara czy dwa dolary dziennie - a w wielu takich miejscach byłam - to naprawdę rzucanie astronomicznymi kwotami jest po prostu nieprzyzwoite" - podsumowała Martyna Wojciechowska w rozmowie z serwisem.
Zobacz też:
Tegoroczny Ranking Influencerów zaskoczył. One zaliczyły największe spadki
Mnóstwo radości w domu Martyny Wojciechowskiej. W końcu to wyznała
Pilne wieści ws. Kossakowskiego. Ledwie rzucił Wojciechowską, a tu nagle to