Martyna Wojciechowska zapowiada wielkie zmiany w swoim życiu. Potwierdziła domysły fanów
Martyna Wojciechowska, która przez lata kojarzona była z charakterystycznych strojem, w ostatnim czasie zaczęła włączać do swojej garderoby nowe elementy. Okazuje się, że to nie przypadek, a zaplanowana wcześniej wizerunkowa metamorfoza. Co zainspirowało podróżniczkę do tak radykalnych zmian?
Martyna Wojciechowska przez wiele lat była związana z Przemysławem Kossakowskim, z którym stworzyła jedną z najbardziej lubianych par polskiego show-biznesu. Po kilku latach związku zakochani zdecydowali się zalegalizować swoją relację i wszystkim wydawało się, że podróżniczka odnalazła miłość życia.
Ku zdumieniu fanów gwiazda TVN-u ogłosiła nagle, że postanawia rozstać się ze swoim mężem: "Po 3 latach i 3 miesiącach od ślubu, z dnia na dzień nastąpił koniec mojego małżeństwa" - oświadczyła krótko w mediach społecznościowych.
Od tamtego czasu 49-latka pozostaje singielką. Przynajmniej oficjalnie, bowiem media od dawna plotkują, że w życiu słynnej podróżniczki pojawiło się nowe uczucie. Jednak ona po doświadczeniach z wcześniejszymi partnerami teraz podchodzi do swojej relacji z dużo większą ostrożnością i pewne kwestie woli pozostawić tylko dla siebie.
Ostatnio fani Martyny Wojciechowskiej zauważyli u podróżniczki kolejne zmiany - dziennikarka, znana ze swojego umiłowania do klasycznej czerni, T-shirtów, bojówek i ciemnych golfów, nieoczekiwanie zupełnie zmieniła styl ubierania się. Jak się okazało celebrytka potwierdziła domysły internautów i zdradziła, że nie jest to przypadkowe. Była żona Przemysława Kossakowskiego świadomie zaczęła wprowadzać do swojej garderoby zupełnie nowe elementy. Chce w ten sposób zasygnalizować, że wchodzi w kolejny etap życia.
"Zaczynam 50. rok życia i postanowiłam, że to jest najlepszy czas, żeby latać wysoko. Czuję, że jestem w najlepszym momencie mojego życia. Zapewne jest tak, że jeżeli jesteśmy bardzo szczęśliwi wewnątrz i mamy wspaniałych ludzi dookoła, to po prostu widać i to promienieje. W sumie zawsze dużo trenowałam i dużo się ruszałam, ale teraz to przynosi lepszy efekt, więc lepiej się czuję ze sobą i w swoim ciele" - tłumaczyła w rozmowie z Plejadą.
W wywiadzie zdradziła także, że w wizerunkowej przemianie nie jest osamotniona - zawsze może liczyć na pomoc swojej stylistki, która co chwilę podsuwa jej nowe pomysły. Jakiej Martyny Wojciechowskiej możemy się więc teraz spodziewać? Wiele wskazuje na to, że pisarka i dziennikarka chce ograniczyć sportowe oraz casualowe stroje i postawić na nieco bardziej eleganckie kreacje.
"Znana byłam z czarnych bojówek, wyłącznie czarnych golfów, total black look, natomiast pomyślałam sobie, że to jest najlepszy moment, żeby coś zmienić. Wspiera mnie wspaniała stylistka Michalina Czeplicka, która przynosi te szalone jak dla mnie stylizacje, a ja je zakładam" - wyjaśnia.
Pierwszy raz podróżniczka odświeżyła swoją szafę po nagraniu jednego z odcinków programu "Kobieta na krańcu świata": "Pojechaliśmy do USA, na Florydę, żeby porozmawiać o tym, czy starość istnieje. Otóż mogę wam powiedzieć, że nie, nie istnieje, a wiek to tylko liczba. Zobaczycie w tym odcinku dziewczyny 50, 60, 70, a nawet 80+, które tańczą, cieszą się każdym dniem (...). Spędziłam z nimi mnóstwo czasu, ciesząc się sobą, ciesząc się tym, jak wyglądam, ciesząc się życie" - tłumaczy.
To doświadczenie zainspirowało ją do odważnej zmiany: "Pojawiły się spódnice, sukienki, buty na wysokim obcasie. To naprawdę jest najlepszy możliwy czas, szczególnie że wiadomo przecież, ze życie zaczyna się po pięćdziesiątce, prawda?" - podsumowuje z uśmiechem.
Zobacz też:
Martyna Wojciechowska laureatką Orderu Uśmiechu. Fani ślą gratulacje
Martyna Wojciechowska o konflikcie Opozdy i Królikowskiego. Padły ostre słowa