Mary Mara nie żyje. Nowe doniesienia śledczych ws. śmierci aktorki. Poślizgnęła się i uderzyła w głowę!

Mary Mara zginęła tragicznie kilka dni temu. Zagraniczna prasa podała, iż policja znalazła ciało 61-latki w Rzece Świętego Wawrzyńca w Cape Vincent w stanie Nowy Jork. Jak ustalili śledczy, w zdarzeniu nie brali udział inni ludzie. Według raportu funkcjonariuszy aktorka przebywała w domku letniskowym swojej siostry, to właśnie w okolicach Syracuse doszło do wypadku.

Teraz zagraniczne media opublikowały kolejne wiadomości dotyczące śmierci.

Wieść o utonięciu aktorki obiegła świat, a fani są zdruzgotani tą przykrą informacją. Portal "TMZ" dotarł do nowych wzmianek na temat wypadku. Według serwisu Mary Mara doznała poważnego urazu głowy, który przyczynił się do jej utonięcia. Śledczy podali, iż 61-latka mogła zginąć tuż po tym, jak poślizgnęła się w wodzie i uderzyła o coś głową.

Jak dotąd nie ma informacji, na jakim przedmiocie mogła skaleczyć się Mara.

Biuro lekarskie Jefferson Co., przyznało, iż przyczyną śmierci Mary był wypadek — z powodu uduszenia i utonięcia.

Czy przez doznany wcześniej uraz czaszki gwiazda nie mogła wypłynąć na powierzchnię?

Mary Mara urodziła się 21 września 1960 roku w Stanach Zjednoczonych. Zadebiutowała w 1989 roku w filmie "Morderstwo Preppie". Przełomową rolą w karierze kobiety było wcielenie się w postać Loretty Sweets w serialu "Ostry Dyżur". Fani mogą kojarzyć ją również z "Nash Bridges". Ostatni raz na dużym ekranie pojawiła się w 2020 roku.

Zobaczcie również:

Wachowicz szczerze o konflikcie z Makłowiczem. Wyjawiła też tajemnicę swojego programu o gotowaniu

Hanna i Tomasz Lis wzięli cichy ślub, a potem równie cichy rozwód. Dlaczego się rozstali?

Krzysztof Rutkowski w "Tańcu z Gwiazdami"! To nagranie już robi furorę

Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc