Maryla Rodowicz zdradziła swoją tajemnicę. Po piosenki chodziła na dworzec
Maryla Rodowicz rozpoczęła już przygotowania do zbliżającej się Sylwestrowej Mocy Przebojów w Toruniu, podczas której widzowie Polsatu będą mogli posłuchać największych hitów legendarnej wokalistki. W jednym z najnowszych wywiadów 78-latka opowiedziała zaskakującą historię powstania jednego z jej najsłynniejszych hitów. Okazuje się, że melodię do znanego wszystkim szlagiera artystka odebrała od... konduktora.
Maryla Rodowicz, która jest jedną z głównych gwiazd "Sylwestrowej Mocy Przebojów" w Toruniu, już od ponad pięciu dekad należy do grona najbardziej cenionych gwiazd rodzimej estrady.
Pomimo licznych przebojów i lat spędzonych na scenie piosenkarka nie myśli o emeryturze i wciąż z wielką pasją gra kolejne koncerty. Artystka niezmiennie przyciąga na swoje występy tłumy wielbicieli, nic więc dziwnego, że nie może jej zabraknąć na tegorocznej imprezie sylwestrowej organizowanej przez Telewizję Polsat.
Wielbiciele dobrej zabawy będą mieli okazję posłuchać wielu niezapomnianych przebojów 78-latki, która do dziś cieszy się popularnością, o jakiej może pomarzyć większość jej kolegów i koleżanek z branży. Sylwestrowa Moc Przebojów w tym roku organizowana jest w samym sercu Torunia, a koncert rozpocznie się od godz. 20.
Maryla Rodowicz pomimo ogromnego doświadczenia zawsze z pełnym zaangażowaniem przygotowuje się do występów. Szczególne skupienie towarzyszy jej jednak przed śpiewaniem na imprezach sylwestrowych.
"Jeżeli mam propozycję zaśpiewania na sylwestra, to już myślę o tym we wrześniu. Przede wszystkim muszę wiedzieć, jaki dobrać repertuar, co będę śpiewać. A w drugiej kolejności kostium: wyszukiwanie tkanin, wymyślanie projektów... To jest proces" - zdradziła w rozmowie z Polsatem.
Chociaż repertuar piosenkarki jest niezwykle bogaty i nie brakuje w nim zarówno tanecznych przebojów, jak i refleksyjnych ballad, artystka uważa, że niemal każdą jej piosenkę można wykonać w tę niezwykłą noc.
"Mam dużo piosenek lirycznych. Na przykład "Wsiąść do pociągu", "Niech żyje bal", czy "Ale to już było". Tę ostatnią na Sylwestrach śpiewa cała widownia. A jak grałam z Polsatem trzy lata temu w Chorzowie i zaśpiewałam piosenki śląskie, to cały stadion ze mną śpiewał" - dodaje w tym samym wywiadzie.
Przy okazji Maryla Rodowicz podzieliła się historią powstania jednego z jej największych hitów. Opowieść o kompozycji "Ale to już było" Andrzeja Sikorowskiego [posłuchaj!] jest jednym z ulubionych wspomnień wokalistki.
"To były czasy, kiedy on mi przesyłał kasety pociągiem. Czyli nagrywał piosenkę, szedł na dworzec w Krakowie, dawał konduktorowi przesyłkę, a ja biegłam na warszawski Dworzec Centralny i odbierałam od konduktora. Biegłam szybko do domu, żeby sobie to odpalić, pierwszy raz posłuchać" - zdradziła gwiazda "Sylwestrowej Mocy Przebojów".
Czy to oznacza, że ten niezapomniany hit Maryli Rodowicz już niebawem wybrzmi na toruńskiej scenie?
Zobacz też:
Dzieci Maryli Rodowicz nie chcą jeść jej sałatki. "Zawsze się śmieją"
Rodowicz odmówiła śpiewania o północy w sylwestra. Powód może zszokować