Reklama
Reklama

Maryla Rodowicz "jest w rozsypce i zamknęła się w domu"

Ostatnie miesiące były dla Maryli Rodowicz (71 l.) wyjątkowo trudne. Piosenkarka przypuszcza nawet, że ktoś rzucił na nią klątwę.

Rozstanie z mężem, odwołany festiwal w Opolu, śmierć mamy - przyjaciel gwiazdy w rozmowie z jednym z tabloidów zdradza, że fala nieszczęść, która spotkała Marylę, złamała ją.

"Maryla jest w rozsypce, zamknęła się w domu i zastanawia się, dlaczego tyle złego ją spotyka" - mówi "Faktowi".

Nie kryje, że gwiazdę wyjątkowo dotknął ostracyzm środowiska muzycznego, które po wystąpieniu z Jackiem Kurskim niemal się od niej odwróciło. Przypomnijmy, że Maryla pojawiła się w TVP Info, by wyjaśnić, że prezes TVP nie ocenzurował listy artystów zaproszonych na świętowanie jej 50-lecia pracy artystycznej w Opolu i żadna czarna lista nie istnieje. Wiele osób jednak obecność Rodowicz u boku Kurskiego zinterpretowała jako poparcie dla obecnego rządu.

Reklama

"Maryla jest załamała i zastanawia się, co jeszcze złego ją czeka" - dodaje informator tabloidu. Na szczęście piosenkarka nie zamierza odwoływać premiery nowej płyty i zaplanowanych koncertów.

Trzymamy kciuki za powrót do formy!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Maryla Rodowicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy