Maryla Rodowicz: Kto chciał zgwałcić piosenkarkę?
Maryla Rodowicz (74 l.) opowiedziała dziennikarzom o przykrym zdarzeniu. Wciąż nie może się uspokoić...
Piosenkarka karierę muzyczną rozpoczęła w latach 60. (sprawdź!), będąc jeszcze studentką Akademii Wychowania Fizycznego. Piękna, wysportowana i błyskotliwa. Wielu mężczyzn nie potrafiło przejść obok niej obojętnie. Sama również bywała kochliwa.
Niestety, znaleźli się i tacy, którym zabrakło delikatności i powabu. Na łamach "Super Expressu" Maryla opowiada o próbie gwałtu, do której miało dość, gdy była na wakacjach z Agnieszką Osiecką.
Panie postanowiły wrócić do hotelu stopem - wtedy napastnik zaatakował.
"To było w naszej Bułgarii. Naszej, bo byłyśmy wtedy na wczasach z Orbisem. W nocy wracałyśmy z Warny od znajomych do Słonecznego Brzegu złapaną okazją. I to był zły pomysł. Kierowca nagle skręcił do lasu. Wpadłyśmy w panikę" - opowiada Maryla z drżeniem w głosie.
"Chciał nas wywieźć celem gwałtu. Agnieszka siedziała z przodu. Dobierał się do niej" - ujawnia Maryla. "Namawiałyśmy go, że lepiej będzie w hotelu. Zgodził się pojechać. Jak stanął na parkingu, uciekłyśmy galopem" - mówi gwiazda.
Sytuacja ta nauczyła piosenkarkę uważności. Kolejne lata gwiazda spędzała już przeważnie na Mazurach.