Maryla Rodowicz nie została wpuszczona na scenę TVP. Dziwne akcje w Zakopanem
Maryla Rodowicz nie została wpuszczona na próbę przed swoim własnym koncertem? Do takiej sceny doszło w trakcie przygotowań do sylwestrowej imprezy TVP. Szczegóły sytuacji wzbudziły niemały niepokój w wokalistce. Informator przekazał już wszystkie najważniejsze wieści.
"Sylwester z Dwójką" TVP był pełen wpadek. Największą z nich było zapomnienie tekstu przez Viki Gabor, która wykonywała hicior "Co z nami będzie?". W trudnej sytuacji musiał ratować ją oryginalny wykonawca utworu, Liber.
Kolejna wtopa odbyła się za kulisami i to jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem imprezy. Osoba z produkcji w wywiadzie z Plotkiem przyznała, że organizatorzy mają się na baczności, nie chcą afer i konfrontacji związanych z aktualną sytuacją w Telewizji Polskiej. Przez to doszło do wręcz kuriozalnej sytuacji.
"Ochrona została uczulona, by na teren sylwestra nie wpuszczać nikogo, kto nie bierze w nim udziału [...] Wszyscy są ciągle legitymowani. [...] Często też nawet gwiazdy są proszone o dowód osobisty, by potwierdzić tożsamość" - przekazał informator z otoczenia organizatorów.
No i tu pojawił się kłopot. Maryla Rodowicz nie została wpuszczona na scenę wydarzenia. Wina leżała po stronie wokalistki. Nie zabrała ze sobą dokumenty tożsamości. Choć Maryla to niewątpliwie Maryla (kto by mógł pomylić autorkę "Małgośki" z jakąkolwiek inną gwiazdą?) to i tak nie została potraktowana ulgowo.
Jak przekazała (w rozmowie ze "Światem Gwiazd") osoba związana z Telewizją Polską, Rodowicz nie mogła wyjść z szoku:
"Jest wzmożona ochrona. Każdego sprawdzają bardzo, gdy opuszcza teren. Po powrocie znów musi pokazać nie tylko plakietkę, ale i dowód. Maryli Rodowicz nie chcieli wpuścić na próbę, bo nie miała dowodu. Była bardzo zaskoczona całą sytuacją i trochę zawiedziona, bo to przecież królowa sylwestra, jedyna i niepowtarzalna".
Jak donosi serwis ShowNews, Maryla mimo tej sytuacji nie ma na co narzekać. Podczas swoich koncertów zarabia niemałe pieniądze.
Rodowicz już wiosną, a konkretnie w kwietniu, ma zagrać kilka koncertów dla Polonii w ramach trasy Małgośka Forever. Wedle informacji serwisu, organizator musi wyłożyć na stół minimum 30 tys. dolarów za jeden koncert!
Wydarzenia cieszą się zainteresowaniem, ponieważ mogą być ostatnią okazją, by zobaczyć występ 78-latki.
"Na jej koncerty wciąż przychodzą tłumy. Kto wie, może to jest jej już ostatnia trasa koncertowa dla Polonii..." - zdradził informator wspomnianego portalu.
Czytaj też:
Po tym, co zobaczyli w domu Rodowicz, drżą czy Maryla dotrwa do sylwestra
Wielki cios dla Rodowicz. Plotki mówią, że może nie zobaczyć ani grosza za Sylwester
W 2021 roku Maryli Rodowicz "wyparowało" z konta 17 milionów. A i tak sporo zostało