Maryla Rodowicz o zakupach w Londynie: zamawiam limuzynę na lotnisko, bardzo dobry hotel, knajpy!
Maryla Rodowicz (70 l.) nie kryje, że zakupy w stolicy Wielkiej Brytanii to już dla niej konieczność. W wypadach często towarzyszą jej dzieci - Kasia, Jędrek i Janek.
Piosenkarka stara się zawsze pamiętać o tych, którzy zapłacili za jej sukces największą cenę, czyli dzieciach. - Jasiek, gdy miał 5 lat, stawał w drzwiach i mówił, że mnie nie wypuści. To okropne i chociaż przerobiliśmy już ten temat, i tak to w nim jeszcze siedzi... - wyznaje gwiazda.
Jan Jasiński (37) ma wiele pomysłów na życie. Po rodzicach odziedziczył artystyczną duszę i dziś prowadzi w Krakowie knajpkę, którą finansowo wspiera znana mama.
- Wciąż jednak sam nie założył rodziny, nie wie więc, jak by się sam zachował, gdyby miał dzieci. Czy powtórzyłby błędy mamy? - zastanawia się osoba z otoczenia piosenkarki. Jednym ze sposobów, w jaki Maryla spłaca swój dług, są wypady z dziećmi do Londynu. Gwiazda uwielbia robić tam zakupy.
Ostatnio planowała zabrać całą trójkę dzieci, ale jej córka Kasia Jasińska (33) od razu powiedziała, że zakupy jej nie interesują, a ponadto nie lubi dużych miast. Z kolei młodszy syn Jędrek Dużyński (29) jeszcze nie wiedział, czy termin wyjazdu będzie mu odpowiadał. Tylko jego brat już zdecydował. - Lubię takie wypady - opowiada piosenkarka.
- To luksus, który polega na tym, że zamawiam limuzynę na lotnisko, bardzo dobry hotel, bardzo dobre knajpy wieczorem. Wszystko po to, aby spędzić tam parę dni i się wyciszyć, zrelaksować.
I choć Rodowicz doskonale wie, że nie ukoi żalu w sercach dzieci, zależy jej na tym, aby cała trójka wiedziała, że mama zawsze gotowa jest ich zabrać na zakupy.