Maryla Rodowicz przerwała milczenie w sprawie syna. Jednego żałuje najbardziej
Maryla Rodowicz jest obecna na scenie od kilku dekad i wciąż należy do najbardziej zapracowanych gwiazd polskiego show-biznesu. Pomimo ciągłego życia w trasie piosenkarka doczekała się trójki dzieci. Po latach jednak przyznaje, że nie zawsze miała dla każdego z nich czas i zdarzało się, że życie zawodowe było dla niej ważniejsze.
Maryla Rodowicz już od kilkudziesięciu lat jest niekwestionowaną królową polskiej sceny muzycznej, a popularności może jej pozazdrościć niejedna gwiazda młodego pokolenia. Jej piosenki do dziś uświetniają największe imprezy w kraju, a wokalistka gości na wielu festiwalach.
Nic więc dziwnego, że 79-latka jest jedną z najbardziej zapracowanych artystek w historii rodzimego show-biznesu.
Pomimo tego, w czasach największej sławy Maryla Rodowicz znalazła czas na to, by założyć rodzinę.
Gwiazda doczekała się trójki dzieci: dwoje ze związku z Krzysztofem Jasińskim, a także jedno z Andrzejem Dużyńskim.
Najstarszy syn piosenkarki jest owocem jej relacji z reżyserem Krzysztofem Jasińskim, którego artystka poznała podczas pracy nad spektaklem "Szalona lokomotywa".
On już wtedy cieszył się poważaniem w środowisku artystycznym, a Maryla Rodowicz była łączona w tamtym czasie między innymi z Danielem Olbrychskim i Andrzejem Jaroszewiczem.
Choć twórca telewizyjny i teatralny był w związku małżeńskim, zdecydował się na romans z kultową wokalistką. Nie wszystko jednak układało się po myśli zakochanych.
"Szalona miłość, pomieszkiwanie w Krakowie najpierw w gabinecie dyrektora teatru, z półrocznym synkiem, potem na ulicy Karłowicza z dudniącymi gołębiami o parapet. Syn i córka tam studiowali. Syn na UJ-ocie, córka na Akademii Rolniczej" - wspominała w mediach społecznościowych.
Po latach Maryla Rodowicz nie jest zadowolona z tego, jak zajmowała się swoim synem w tamtym czasie
"Mam do dzisiaj wyrzuty sumienia, że zostawiłam syna i pojechałam do Stanów na festiwal muzyki country" - zdradziła.
W ten sposób mały Jan trafił pod opiekę babci, co spowodowało kolejne nieprzewidziane konsekwencje.
"Synem zajęła się moja mama, wydawało mi się, że sobie da radę, ale jakoś szybko go przeziębiła. Syn, który miał pół roku (...). Co noc mama czuwała nad nim zestresowana..." - dodała piosenkarka na swoim profilu, negatywnie oceniając swoje decyzje z perspektywy czasu.
Zobacz też:
Maryla Rodowicz zabrała głos ws. stanu Beaty Kozidrak. Powiedziała wprost
Maryla Rodowicz i Dawid Kwiatkowski w "halo tu polsat". Niebywałe, co wyznali
Maryla Rodowicz i Dawid Kwiatkowski razem. Stworzyli coś niezwykłego