Maryla Rodowicz rozpacza w tabloidzie: "Jestem w rozsypce". Pójdzie na terapię?
Maryla Rodowicz (71 l.) od ponad roku jest sama. Nie jest jej łatwo się z tym pogodzić. Doszło do tego, że wokalistka zaczęła poważnie zastanawiać się nad skorzystaniem z pomocy specjalisty!
Przez 27 lat Maryla Rodowicz żyła w związku małżeńskim. Nieoczekiwanie ponad rok temu poinformowała, że ona i mąż się rozstali.
"Nie jest żadną tajemnicą, że przechodzimy z mężem kryzys. Ale nie chcę opowiadać o tym publicznie" - mówiła w "Twoim Imperium".
Od tamtej pory chyba niewiele się zmieniło. Wokalistka nadal jest sama, ale można było odnieść wrażenie, że już się otrząsnęła i poszła naprzód. Okazuje się jednak, że jest w rozsypce!
Zwłaszcza że niedawno zmarła jej ukochana mama, która była dla niej wielkim wsparciem. Oczywiście są przy niej dzieci, na które też zawsze może liczyć, ale to przecież nie to samo.
"Wydaje mi się, że każda kobieta po tym, jak zostawi ją mąż, nie może się pozbierać. Wszystko się zmienia. Syn namawia mnie na terapię. Jeszcze nie podjęłam decyzji. Cały czas mam wsparcie dzieci, ale mimo wszystko jestem w rozsypce. Wiele gwiazd przyznaje, że chodzi na terapię. Naprawdę poważnie o tym myślę" - wyznaje Rodowicz na łamach "Super Expressu".
Myślicie, że powinna się zdecydować na pomoc specjalisty?