Maryla Rodowicz: Skandal z TVP, a teraz taki zwrot akcji. To jej koniec w "The Voice Senior"? Gwiazda przerażona!
Maryla Rodowicz jakiś czas temu udzieliła dość zaskakującego wywiadu, w którym nie szczędziła gorzkich słów pod adresem TVP i obecnej władzy. Było to o tyle zaskakujące, że do tej pory gwiazda raczej stroniła od zabierania głosu w sprawach politycznych. Wydaje się też, że nazwania swego obecnego pracodawcy "reżimową telewizją" jurorka "The Voice Senior" chyba nie przemyślała. Teraz przyznaje, że boi się utraty pracy...
Trzeba przyznać, że Maryla Rodowicz wciąż potrafi zaskoczyć swoich fanów, choć wydawać by się mogło, że po tylu latach na scenie powinno być to już raczej niemożliwe.
Gwiazda udzieliła wywiadu portalowi Plotek, w którym naprawdę nie gryzła się w język. Zaczęła od utyskiwań na byłego męża, nie szczędząc przy okazji szczegółów dotyczących chociażby tego, jak odkryła jego zdradę.
Największe poruszenie wzbudziły jednak jej słowa dotyczące Telewizji Polskiej. Było to o tyle zaskakujące, że od lat współpracuje ze stacją, a aktualnie zasiada w fotelu jurora w "The Voice Senior". O swoim pracodawcy nie ma jednak najlepszego zdania:
"TVP to jest reżimowa, rządowa telewizja. Artyści bojkotują festiwal w Opolu. Jest mały skład, w kółko te same nazwiska, na sylwestrowym koncercie też. Mi brakuje tej całej nowej generacji, tego młodego rzutu" - żaliła się w Plotku.
Gdy dodamy do tego jeszcze jej utyskiwania na partię rządzącą i jej życzenie tego, by przegrali najbliższe wybory, wydaje się, że jej dni na Woronicza są raczej policzone.
Dotarło to też chyba do samej Maryli. Gwiazda nagle zmieniła front i już nie gani TVP. W rozmowie z Plejadą przyznała, że nieco nie przemyślała swojej przypływu szczerości.
"Martwię się o utratę pracy" - mówi wprost Rodowicz.
Następnie zaczęła się tłumaczyć ze swoich słów, zapewniając że kocha telewizję i nie wyobraża sobie życia poza nią. Dodała, że już nie ma dla niej znaczenia, czy to publiczny nadawca czy jakiś inny.
"Nie chciałabym stracić tej pracy, telewizja to jest moje ulubione medium. Nie ma dla mnie znaczenia, czy to jest TVP, czy Polsat, po prostu bardzo lubię telewizję. Może dlatego, że jestem wychowana w czasach, gdy była tylko telewizja od lat 70." - wyznała.
Jak dowiedział się branżowy portal Wirtualne Media, "w Telewizji Polskiej trwają rozmowy, jak zareagować na słowa piosenkarki, ale prawdopodobnie TVP na razie wstrzyma się z ich komentowaniem".
"Rzadko zdarza się, by gwiazda krytykowała telewizję, w której jest program z jej udziałem. - TVP zastanawia się, co z tym zrobić, bo to dla nich spory kryzys" - mówi Wirtualnym Mediom "jedna z osób związanych z publicznym nadawcą".
Przypomnijmy, że swego czasu stacja miała podobny "problem" z Andrzejem Piasecznym, który był trenerem w "The Voice of Poland". Mowa oczywiście o słynnym nagraniu z jego urodzin, na którym wokalista obrażał Jacka Kurskiego i stację, z którą wówczas był związany.
TVP nie komentowała sprawy publicznie, ale po zakończeniu edycji show po prostu nie przedłużono umowy z "Piaskiem". Czy Maryla podzieli jego los?
Przezorna Rodowicz ma już jednak plan, co wtedy zrobi. Zamierza nadal koncertować, a do tego chce prężniej działać w sieci, gdzie aktualnie są największe pieniądze.
"Moje główne zajęcie to są koncerty. To lubię i kocham i znam się na tym. I oczywiście mocno stawiam na internet" - dodała na koniec.
Zobacz też:
"The Voice Senior": Afera z Rodowicz i uczestnikiem! Menedżer Krawczyka dołożył do pieca!
Maryla Rodowicz: Chory brat wyjawił wstrząsającą prawdę. To jednak nie były plotki o Maryli!
Maryla Rodowicz obrzucona owocami na scenie. Wokalistka nie spodziewała się takiej reakcji
